Roman Dmowski Wielki

Roman Dmowski Wielki
Roman Dmowski Wielki

piątek, 15 lutego 2013

Zrozum kwestię żydowską a staniesz się Narodowcem

,,Idzie sobie Icek chodnikiem i nagle zauważa stragan pełen książek z sprzedawcą Żydem.
Podchodzi do niego i przegląda z ciekawości woluminy nagle dostrzegając ,,Protokoły Mędrców Syjonu".
-Bracie!Jak ty,będąc Żydem,możesz promować antysemityzm?! - wścieka się wskazując na ,,Protokoły".
-Jaki to antysemityzm - odpowiada sprzedawca Żyd - kiedy ja mam na tym 30% zysku?"

   Kwestia żydowska jest pierwszą,którą musi zrozumieć każdy kto pragnie Wielkiej Polski.Powraca ona zawsze jak bumerang gdy idzie o polską i światową politykę i od jej zrozumienia i rozwiązania będzie zależał los Polski i świata.Niedostrzeganie jej,lekceważenie,lub - co gorsza - celowe zamiatanie jej pod dywan,bądź to z własnej tchórzliwości bądź zaprzedania się żydostwu,zawsze prowadziło,prowadzi i prowadzić będzie do samych tylko nieszczęść tak zwanych ,,gojów" (żydowskie określenie nieŻydów,które dosłownie i w przenośni oznacza ,,bydło") i do opanowania całego świata przez krwiożercze plemię synów Szatana jakim są Żydzi.Popatrzcie tylko na tak zwaną ,,gwiazdę Dawida",której prawdziwa nazwa brzmi ,,heksagram".Jest to sześcioboczna,sześciopunktowa i sześciotrójkątna gwiazda w której środku narysowany jest kozioł-symbol Szatana.

6 punktów + 6 trójkącików + 6 boków heksagramu = 666 a w środku ten,którego żydostwo czci-Szatan!!!

Wielu z Was pewnie teraz zachodzi w głowę nad tym dlaczego wspomniałem o kwestii żydowskiej jako rozstrzygającej o rozumieniu Polski i świata i jest to logiczne rozumowanie.Powiem Wam czemu.Otóż Żydzi zawładnęli Polską i większością krajów świata i kierują je nad przepaść wraz z ich narodami-gospodarzami więc jest to kwestia życia lub śmierci nas wszystkich.Zamykanie oczu i uszu nic tu nie pomoże bo Żydzi sobie ot tak po prostu nie odejdą,nie prysną jak mary w najgorszym koszmarze z którego chcielibyśmy się jak najprędzej obudzić bo koszmar,którego doświadczamy dzieje się na jawie.Ludzie!Samooszukiwanie siebie co do Żydów jest naprawdę dziecinne i jest najprostszą drogą do zguby całego Polskiego Narodu więc lepiej wgłębcie się w problem żydowski póki jeszcze mamy czas bo gdy on minie to zobaczycie,że będziecie żałowali tego,że nie chcieliście słuchać tych tak nielicznych,którzy Was przed nimi ostrzegali!
Żydzi są we wszystkich władzach:wykonawczej,ustawodawczej,sądowniczej,medialnej i najważniejszej-finansowej bo posiedli rządowy przywilej emitowania złotego a ten kto kontroluje emisję narodowej waluty posiada ogromne bogactwa i - mogąc pozwolić sobie na zawładnięcie wszystkimi dużymi mediami - jest w stanie kontrolować wszystkie 3 pozostałe władze.Wielokrotnie pisałem o nadzwyczajnej szkodliwości demokracji ale przecież nie każda demokracja,tak jak nie każda trucizna,zabija tak samo szybko i najgorsza jest demokracja reprezentatywna w formie a liberalna w treści i tak się akurat składa,że my pozwoliliśmy Żydom zaaplikować sobie tą supertruciznę na narody i teraz doświadczamy jej skutków w całej pełni.Demokracja od zawsze służy temu kto ma największe pieniądze i najmniej skrupułów i znowu - tak się składa,że posiadaczami obu cech są Żydzi.Jest ich ulubionym środkiem rozkładania zaatakowanych narodów ponieważ przeczy porządkowi naturalnemu,który oni zwalczają.Właściwie to każdy chrześcijanin powinien zdawać sobie sprawę z żydowskiej nienawiści wobec bożego porządku świata,który oni chcą zburzyć i na jego miejsce stworzyć Nowy Porządek Świata (New World Order),całkowicie przeciwny boskiemu.To jest to co ich popycha do wszystkich śmiałych działań przeciwko wszystkiemu co należy do naturalnego porządku:nacjonalizmowi,religii chrześcijańskiej,tradycji grecko-rzymskiej,monarchii,ustrojowi cechowemu i gospodarce opartej na pieniądzu służebnym.Zniszczenie tego i wiele więcej umożliwia im demoliberalizm ponieważ podstawą demoliberalnej wizji świata jest relatywizm moralny.Bóg wyraźnie wielokrotnie mówi nam w Biblii o tym,że tylko Jego wola ma być przez ludzkość spełniana w zamian za co Bóg przyrzeka nam tyle szczęścia ile tylko możemy osiągnąć na ziemskim padole.Żydzi sprzeciwili się woli Boga,zabili w okrutny i uwłaczający sposób Jego Jedynego Syna i poprzysięgli czynić aż do końca świata wszystko to czego Bóg nienawidzi.Kieruje nimi to co kieruje każdym którego złapali w swoje sidła - ogromna pycha,najczęstsza przyczyna grzechu.Żydzi wyobrażają sobie,że są narodem boskim i mogą czynić co im się żywnie podoba a wszystkich innych uważają za gojów czyli bydło,które należy (jak myślą) zniewolić aby im służyło.W istocie,najbardziej odrażająca książka w dziejach świata,spisana łapskami samego Szatana - żydowski ,,Talmud",mówi wyraźnie o tym,że Żydzi otrzymają od swego boga 2800 ,,zwierząt"-niewolników ,,w ludzkiej skórze"!Gdy nasza chrześcijańska (katolicka naturalnie!) Biblia nakazuje ludzkości ,,czynić sobie ziemię poddaną sobie" to my rozumiemy to tak jak należy to znaczy,że mamy korzystać z zasobów Ziemi tak jak uznamy najlepiej w granicach rozsądku dla swojej ziemskiej bytności ale Żydzi,powodowani niepohamowaną pychą i wrodzonym szaleństwem,rozumieją to tak jak im się podoba rozumieć czyli że oni są panami świata a wszyscy inni mają im służyć.Zresztą zobaczcie sami co mówi na temat nieŻydów Talmud:


A są jeszcze inne ciekawe cytaty z Talmudu ale po angielsku więc ich nie zamieszczam.Wymienię tylko kilka,które znajdują się na anglojęzycznych filmikach o Talmudzie,które są najciekawszymi.Do nich należą:

,,Żyd może uprawiać seks z dzieckiem o ile dziecko to ukończyło 9 lat." - pedofilia!!!
Sanhedrin 546,

,,Kobieta,która uprawiała seks z bestią jest uprawniona do ożenku z żydowskim duchownym.Kobieta,która uprawiałą seks z demonem także może ożenić się z żydowskim duchownym." - satanizm!!!
Yebamoth 596

,,Jeżeli Żyda podkusza aby uczynił zło to musi udać się do miasta gdzie go nie znają i tam uczynić zło." - chore!!!
Moed Kattan 17a

,,Żydzi mogą okłamywać nieŻydów.Żydzi mogą używać kłamstw (podstępu) aby udaremnić zamierzenia nieŻydów." - nigdy nie wierz żądnemu parchowi!!!
Baba Kamma 113 a

,,Jezus smaży się w gorących odchodach." - jak można być tak chorym?!!A zniewieściali modernistyczni pożyteczni idioci stale na kolanach przed Żydami!!!
Gittin 57a

To powinno dać każdemu do myślenia!

A teraz spójrzcie na to:


Masoński symbol cyrkla i kielni na tle żydowskiego heksagramu ujawniający prawdę o korzeniach masonerii.Idealnie dopasowane do siebie dwa symbole mówią same za siebie.Masoneria,Iluminaci,liberalizm,komunizm,feminizm,Sobór Watykański Drugi,okrągłostołowa zdrada w 1989 roku,protestantyzm i wiele wiele innych najważniejszych instytucji i wydarzeń z dziejów świata to dzieła Żydów a wszystko z myślą o ustanowieniu (Żydowskiego) Nowego Porządku Świata na trupie chrześcijaństwa i państw narodowych.Kiedyś widziałem też komunistyczny symbol sierpa i młota wpisany w heksagram ale nie mogę go znaleźć co w niczym nie umniejsza prawdy mówiącej o tym,że komunizm jest czysto żydowskim wynalazkiem.Walka klas,płci,jednostek,zboczeńców przeciwko narodowi - wszystko to to sztuczne przeszkody stawiane ruchom Narodowym całego świata przez największych wrogów ludzkości bez których nie byłoby nawet 10% tego zła,które pleni się dziś na naszych oczach.Jasne-nie tylko Żydzi za tym stoją,przeciwnie-mają wielu gorliwych współpracowników ale prawda pozostaje prawdą-to Żydzi są mózgami,organizatorami,sponsorami,promotorami oraz głównymi aktywistami we wszystkich ruchach rozkładowych.Człowiek omotany uniwersalistycznymi,egoistycznymi,klasowymi,dzielnicowymi i wszystkimi innymi sztucznymi,fałszywymi ideologiami wymyślonymi przez Żydów jest ślepy i głuchy na sprawy narodowe przez co ucieka mu z pola widzenia wspólny mianownik wszystkich ruchów rozkładowych jakim jest Żyd.Tylko Narodowiec jest w stanie wychwycić kluczowe cechy siewców rozkładu narodowego i rozpoznać ich a następnie wydać im bezlitosną wojnę i zniszczyć,ratując swój naród przed popadnięciem w niewolę u najniższego z narodów i to jest powodem tej zwierzęcej nienawiści jaką nas parchy darzą.Wiedzą oni,że znamy ich niecne cele i podłe metody i że nie damy im przeniknąć do siebie.Inflitracja-tego musimy się stale obawiać z ich strony.Żydzi piszą o tym obszernie w ,,Protokołach Mędrców Syjonu",który musi się stać lekturą obowiązkową każdego Polaka.Gdy nie mogą kogoś zniszczyć atakiem frontalnym,uciekają się do prób przeniknięcia do tych których chcą zniszczyć.Uczmy się na cudzych błędach i pamiętajmy swoje aby nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki.Przypomnijmy sobie jak kilku Żydów z KORu:Lewartow (Geremek),Szechter (Michnik),Kalksteinowie (Kaczyńscy) i inni,zdołało najpierw przeniknąć do tworzącej się w 1980 roku Solidarności,następnie piąć się błyskawicznie po drabinach jej hierarchii i w końcu przejąć władzę jako doradcy Wałęsy.Po jednej stronie 9,5 miliona Polaków a po drugiej kilku parchów a jednak zdołali wykiwać miliony naszych rodziców,którzy nie byli zaznajomieni z kwestią żydowską i drogo za to zapłaciliśmy. w 1989 roku gdy Żydzi z KC dogadali się z Żydami,którzy byli w PZPR w latach 50. i 60.,przed słynnym wyrzuceniem żydostwa z partii;w wczesnych latach powojennych nadgorliwi stalinowcy,którzy zaczęli szybko robić kariery jako ,,opozycjoniści" w latach 70. i 80.,dziwnie dopiero wtedy gdy z partii ich wyrzucono w 1968 roku.Jaka jest najlepsza definicja idioty?Osoba,która robi ciągle to samo i tak samo i za każdym razem oczekuje odmiennych wyników powziętych działań.Od samych siebie musimy wymagać najwięcej i Narodowiec Polski,który nie wie ani nie chce wiedzieć o Żydach ni walczyć z nimi jest kutwą w Ruchu,koniem trojańskim i Obozu Narodowego jak i całego Polskiego Narodu;jest jak członek rodziny,który widzi swą rodzinę napadniętą we własnym domu,bitą,poniżaną i okradaną i zamiast połączyć siły ze swą rodziną,dopomaga napastnikom w prześladowaniu tych z którymi jest złączony najbliższymi więzami-więzami wspólnej polskiej krwi!

Siłą Żydów jest nasza niewiedza o nich.Żydzi zawsze robią wszystko aby tzw. goje mówili o nich jak najmniej a najlepiej wcale.Żyd jest metaforycznym ludzkim szczurem,który roznosi plagi i choroby,żywi się nieszczęściem gojów,działa w ukryciu i,tak jak szczur w świecie zwierząt,jest brutalny w stosunku do słabszych ale tchórzliwy wobec równych sobie i silniejszych.Posiada wszystkie złe cechy ludzkości a prawie żadnej dobrej i tak naprawdę,w głębi serca (jeśli je mają),sami o tym dobrze wiedzą i te wszystkie szaleńcze tyrady o rzekomej ,,boskości" Żydów i ,,zwierzęcości" nas gojów są tylko rzutowaniem ich własnych wyobrażeń o sobie  na nas.Wiedza o ich własnej niższości moralno-cywilizacyjnej gdzieś tam kręci się na granicy ich świadomości i podświadomości ponieważ tysiące lat wmawiania sobie,że jest inaczej niż mówi rozsądek i ich własne oczy,spowodował usunięcie wiedzy o tym z ich świadomości do podświadomości.Jest to psychologicznie wytłumaczalne ponieważ nikt nie lubi myśleć o sobie źle,jest to po prostu dla człowieka bardzo niewygodne żyć z myślą o swojej ułomności porównując się z innymi ludźmi i zjawisko psychologicznego wypierania się niepożądanej części swojego jestestwa i rzutowanie jej na inne osoby stanowi wielką pomoc dla corej osoby,w tym przypadku całego narodu żydowskiego.

Zaraz po naszej niewiedzy na temat spraw żydowskich drugą ich największą siłą są ułomności charakteru ich ofiar oraz nadzwyczajna żydowska umiejętność ich wzbudzania u osób cnotliwych i wzmagania u częściowo zdemoralizowanych a także obracania na swą korzyść w celu późniejszego szantażowania gojów.Teraz już wiemy dlaczego ta armia rezerwowa żydostwa jaką jest masoneria przyznała na początku XX wieku,że jawną walką Kościoła Katolickiego nigdy nie pokonają a ich jedyną szansą jest powszechna demoralizacja.Tam gdzie jest grzech jest ten kto będzie żył z szantażowania grzesznej osoby - natura nie znosi próżni.Można wyróżnić cztery główne ludzkie przywary,które najbardziej przysługują się do zdobywania coraz nowych przyczółków przez naszych żydowskich wrogów a są nimi:pycha (i ta jest im najbardziej pomocną w deprawowaniu ludzi),próżność,chciwość i niezdrowa fascynacja/ciekawość.
Pycha stanowi podłoże na którym wyrasta wszystkie zło i najjaskrawiej przedstawia się to właśnie w omawianym temacie.Osoba opętana fałszywą myślą o swej wielkości i ważności wyrabia w sobie wszystkie pozostałe skazy na charakterze i nawet nie wie jak łątwo przychodzi parchom obracanie ich przeciwko ich posiadaczom.Obserwujcie bardzo uważnie wszystkich tych lewaków klasycznych (Palikmiot,GW,SLD, ,,Krytyka Polityczna" z ich jajogłowym Jędrkiem Mędrkiem w osobie tow. Sierakowskiego,który zresztą wygląda mi na stuprocentowego Żyda),liberalnych (PO,TVN),masonów,globalistów,antyklerykałów,dzieciobójców,promotorów zboczeń i innych czartów a musi Was uderzyć stale ujawniająca się na przykładzie tych ludzi Waszym oczom i Waszemu umysłowi  ogromna pycha.Takich ludzi bardzo łątwo kontrolować bo sami są przekonani o swojej niekontrolowalności przez nikogo,niby to z powodu ich mądrości.
Pycha rodzi próżność i stąd łatwo teraz rozumiecie to dlaczego ci wszyscy Jęrdkowie Mędrkowie lgną do polityki jak mucha do...wiecie czego.Swojego ciągnie do swego.Demokracja,a zwłaszcza jej najgorsza odmiana - demokracja reprezentatywna w formie i liberalna w treści,jest dla nich szatańskim błogosławieństwem jako,że już w swojej podstawie ideologicznej zakłada ona brak zasad moralnych.Człowiek pyszny i próżny chce dowieść sobie i innym swojej zmyślonej wielkiej wartości i wstępuje do armii rezerwowej żydostwa - masonerii,a gdy wykazał,żę wśró drani jest prymusem,Iluminaci otwierają przed nimi swoje drzwi.Tacy ludzie zrobią wszystko dla zdobycia i utrzymania władzy i Żdyzi to wiedzą.Celowo wykorzystują wszystkie przywary ludzkości do podporządkowania jej sobie.
Trzecią słabostką jest chciwość,która wynika w prostej linii z próżności tak jak próżność z pychy.I znowu - polityka jest tym miejscem gdzie ich pożądanie przedmiotów materialnych może być najłatwiej i najszybciej zaspokojona.Jest jeszcze jedna cecha,którą Żydzi uwielbiają grać przeciwko ludziom i jest nią niezdrowa fascynacja/ciekawość.Tutaj masoneria znajduje dla siebie wielkie pole do popisu.Do masonerii i jej różnych odmian:Iluminatów (najważniejsza-oni rządzą światem i są to sami Żydzi),różokrzyżowcy,członkowie Rotary Club'ów,Lion's Club'ów,WMCY,Zakonu Templariuszy itp.,ludzie wstępują dla kilku powodów:nepotyzmu,który cechuje te organizacje,dla chęci należenia do ,,lepszego" towarzystwa i robienia sobie na każdym kroku żartów z ,,profanów" co służy ich egu;jeszcze innym powodem jest chęć bycia wysłuchanym co masoneria także chętnie zapewnia i jest jeszcze czwarty czynnik czyniący masonerię i pokrewne jej organizacje tak atrakcyjnymi dla wszelkiej maści psychopatów i tak zwanych ludzi ,,border line" (dosłownie:,,na granicy" tzn. jeszcze nie zdiagnozowanych medycznie jako czubków ale psychologicznie dających wyraźne już oznaki szaleństwa) i jest nim niezdrowa fascynacja tym co nieznane,nawet jeśli jest ono wątpliwej wartości jako obiekt do poznawania.
My wszyscy musimy zdać sobie sprawę z tego jak bardzo Żydzi celują w wykorzystywaniu wszystkich naszych słabostek do swoich niecnych celów.Musimy ich dogłębnie poznać ponieważ od tego zależy to czy ich pokonamy czy oni pokonają nas.Byłbym zapomniał o przypomnieniu jeszcze jednego o czym pisałem na początku tego artykułu:Żydzi zawsze podają się za członków narodu-gospodarza w którym działają w celu osłabienia czujności gospodarzy.W Polsce podszywają się pod Polaków,we Francji pod Francuzów,we Włoszech udają Włochów,na Słowacji Słowaków,w Grecji Greków i tak wszędzie.Wiadomo przecież,że potencjalna ofiara nie może walczyć z swoim żydowskim napastnikiem jeżeli nie ma świadomości tego,że to właśnie z Żydem ma do czynienia.A więc pierwszym zadaniem Narodowców Polskich jest,tak jak w wojsku,rozpoznanie przeciwnika,poznanie jego istoty,celów,sposobu myślenia i działania,strategii i taktyki,silnych i słabych punktów itdp.Bez tego jesteśmy zawsze jak bohaterowie amerykańskiej komedii z lat 80. pt. ,,Nic nie widziałem,nic nie słyszałem": ślepi i głusi.
Musimy też wiedzieć o tym,że Żydzi zawsze starają się być wszędzie drogą przenikania do WSZYSTKICH partii politycznych i organizacji społecznych tak aby ustawić się na zwycięzców w każdej sytuacji,ktokolwiek przejmie władzę w danym kraju i

ZAWSZE ZAKAZYWAĆ ŻYDOM PRZYSTĘPOWANIA DO JAKIEJKOLWIEK POLSKIEJ ORGANIZACJI PONIEWAŻ ONI KAŻDORAZOWO PRÓBUJĄ PRZENIKNĄĆ DO OBCYCH ORGANIZACJI TYLKO PO TO ABY JE ZNISZCZYĆ!!!

Gdy nie mogą zniszczyć wrogiej organizacji frontalnym atakiem (czego i tak zawsze unikają jeśli nie jest to konieczne i nie atakują sami tylko stoją za plecami swoich szabas gojów-nieżydowskich pożytecznych idiotów dopomagającym im do zniszczenia świata) ani nie mogą przeniknąć jako członkowie danej organizacji to używają jeszcze jednego sposobu na rozłożenie jej a jest nim wywieranie nacisku z zewnątrz (bo do wewnątrz ich na szczęście goje nie wpuszczają zgodnie z powyższą moją zasadą) na takie przedefiniowanie dotychczas funkcjonującej ideologii tejże organizacji aby stała się swym zaprzeczeniem.Spójrzmy tylko na to ile europejskich organizacji Narodowych zostało po wojnie przechwyconych ideologicznie przez to szatańskie plemię.Najnowszym przykładem jest Brytyjska Partia Narodowa gdzie nawet nie można poruszać kwestii żydowskiej!Jej przewodniczący,Nick Griffin,uległ żydowskiemu naciskowi z zewnątrz na ,,unowocześnienie" BNP i tak ją ,,unowocześnił",że teraz jest partią jednego tematu - imigracji,zwłaszcza muzułmańskiej,i zamiast zająć się zwalczeniem żydowskiej choroby trapiącej Wielką Brytanię,zajmuje się zwalczaniem jednego z jej objawów - imigracji.Dlatego stawiam Wam w tym miejscu następną żelazną zasadę postępowania z Żydami a brzmi ona tak:

NIGDY NIE WIERZ NICZEMU CO MÓWI ŻYD,NIE RÓB TEGO CZEGO ON OD CIEBIE OCZEKUJE,NIE SŁUCHAJ GO BO JEGO JEDYNYM CELEM JEST ZGUBA WASZEJ ORGANIZACJI,WASZEGO NARODU I WASZEGO PAŃSTWA!!!

Na koniec spójrzcie proszę na to:


Chyba zdajecie sobie sprawę z tego,że to co ten rabin pokazuje to znak satanistyczny?Chciałbym aby tak właśnie było.Przy okazji cytacik wychodzący od samego żydostwa:

,,Masoneria to żydowski twór,którego historia,stopnie,oficjalne namaszczenia,hasła i objaśnienia są od początku do końca.żydowskie" - rabin Isaak Wise.

,,Masoneria bazuje na judaizmie (żydowskim talmudyzmie).Usuń nauczania judaizmu (żydowskiego talmudyzmu) z masońskiego rytuału a co pozostanie?" - ,,Jewish Tribune of New Yrok",28 października,1927 roku.

To wszystko powinno dla każdego myślącego logicznie Polaka stanowić więcej niż wystarczające wyjaśnienia ogromnego znaczenia kwestii żydowskiej od której zależy cała nasza przyszłość jeśli chcemy ją w ogóle mieć.Musimy zabić Żydów,którzy dopuścili się wobec Polski kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób zdrady stanu bo tylko śmierć jest odpowiednią karą za zdradę Polski,a wszystkich pozostałych wygnać co do jednego raz na zawsze z naszej Ojczyzny przy okazji unaradawiając cały ich majątek,który i tak przecież został zdobyty nieuczciwymi żydowskimi środkami naszym kosztem.

Wielka Polska tylko Polską bez Żydów!

sobota, 9 lutego 2013

Co się stało z kobiecością dzisiejszych kobiet?

   Od długiego czasu mocno się nad tym zastanawiam.Jako estetę i człowieka ceniącego sobie porządek boli mnie to bardziej niż zwykłego człowieka,który coś tam przebąkuje o upadku elegancji i klasy i któremu zaledwie coś może zaczynać świtać po głowie o tym,że to może nie być naturalny proces ale coś sterowanego z jednego centralnego ośrodka.Większość ludzkości nie jest myślicielami i zadowala się pobieżną obserwacją i więcej czuje niż myśli a gdy zaczyna próbować coś sobie objaśniać to robi to pobieżnie i powierzchownie.Kiedyś wyczytałem o tym,że,uśredniając,jedynie 5-10% ludzkości stanowią nonkonformiści potrafiący myśleć samodzielnie i przeciwstawić się obezwładniającemu ogół naciskowi z zewnątrz.Cieszę się,że należę do tej psychicznej elity.Kilka miesięcy temu,czekając przy kasie w pewnym markecie w moim mieście,rozpoczął ze mną rozmowę na temat współczesnych kobiet dobrze trzymający się dojrzały mężczyzna.Zaczął od skomentowania ubioru stojącej przed nim bardzo młodej kobiety,która miała na sobie zwykłą krótką koszulę,bardzo krótkie spodenki dżinsowe oraz adidasy.Było lato ale mówimy o kobiecie,nie o mężczyźnie.Długo rozmawialiśmy na temat niestosowności takiego ubioru i braku gustu młodej damy.Wszystko to co ona miała na sobie a więc:koszula,dżinsy i adidasy,zdecydowanie odbiega od wizerunku prawidłowo ubranej młodej damy i epoka w której żyjemy nie jest żadną obroną braku gustu i zdrowego kobiecego (i w ogóle ludzkiego) wstydu owej kobiety.Jedynym co znajduję na obronę takiej bezklasy jest to,że teraz wszystkie kobiety tak się ubierają,tak to znaczy nijak i nieładnie.Należy to rozróżnić dwie rzeczy:epokę i powszechność danego sposobu ubierania się.Żadna epoka nie może uznać za normalny ubiór,który łamie reguły dobrego wychowania i cnoty a to,że teraz jest dokładnie tak świadczy tym gorzej o naszych czasach.Kobieta nie powinna chodzić ubrana kuso a już czymś nie do zaakceptowania jest wdziewanie na siebie odzieży przystającej mężczyznom a tak się składa,że nie ma bardziej męskiej odzieży od spodni a dżinsy są ich kwintesencją.A zwykła koszula z krótkimi rękawami wyglądająca jeżeli mnie pamięć nie myli na typowo męską?To samo.Adidasy dopełniają tragedii obrazu bardzo ładnej kobiety,której miałem okazję długo się przyglądać i ładnym podsumowaniem mody,której ona,tak jak my wszyscy,hołduje,będzie wskazanie właśnie na buty jako określenie tego co się dzieje z dzisiejszą modą-siegnęła samego dołu.Jeszcze przez kilka minut z przyjemnością wymienialiśmy się z panem poglądami na temat kobiecej elegancji,klasy,cnoty,ogólnie-Polek.Zgodziliśmy się z tym,że czymś nienormalnym jest aby kobiety chodziły w spodniach czy spódnicach mini bo raz,że i jedne i drugie są one nieprzystające do kobiecego stanu,dwa,że spodnie są brzydkie na jej ciele a ,,miniówy" dodatkowo są błazeńskie bo wyglądają jak długi pasek przez co dają wrażenie kobiety chodzącej bez wierzchniego zakrycia pośladków,trzy,że za bardzo wyjawiają jej ciało narażając kobietę na samodegradację moralną i kierując ją na drogę do stania się faktyczną półkurtyzaną bo kobieta skąpo się ubierająca daje wyraźny znak,że skąpe są jej zasoby cnoty i wstydu,że jest ,,łatwa" po prostu i wreszcie cztery,że tak spodnie jak i spódniczki mini są po prostu i bezapelacyjnie brzydkie i to w moich oczach jest nawet poważniejszym argumentem niż trzy pierwsze razem wzięte,nie negując wcale przecież ich doniosłości.Naprawdę!komu może podobać się kobieta w spodniach czy mini?Wiem,że są tacy osobnicy ale wychodzę z siebie próbując dojść do tego jak to jest możliwe i doszedłem do jedynie naturalnego wniosku,że po prostu są to bezguścia obojga płci.Mężczyznom mogą się one podobać na przedstawicielkach płci pięknej dlatego,że łatwiej im/nam (nam dotyczy mnie jedynie z czysto biologicznych względów w tym przypadku) przychodzi napalić się seksualnie na taką dziewuchę,pofantazjować sobie o niej w bliższych z nami stosunkach czyli po prostu,mówiąc nieco brutalnie,traktować je jak obiekty seksualnego pożądania.Można to zrozumieć bo biologia ma swoje prawa ale gdy przyjrzymy się temu z punktu widzenia etyki,elegancji i klasy to dochodzimy do smutnych wniosków.Pierwszym wnioskiem jaki przychodzi mi do głowy jest ten o kobiecym pomaganiu w ich postępującej od lat sześćdziesiątych XX wieku samodegradacji.Jeśli ktoś się nie ceni to nie cenią go inni i dotyczy to wszystkich,nie tylko kobiet ale to one są szczególnie narażone na złe skutki rozwiązłego zachowania i związanego z nim kusego i nieprzystającego ubioru.I widzimy przecież jak chętne do łóżkowych zabaw nawet z ledwo poznanymi ludźmi stały się one w XXI wieku.Zwróćcie uwagę na to jak bardzo związany z upadkiem obyczajów jest upadek estetyki w ubiorze.Jeszcze 50 lat temu,mniej więcej do połowy lat sześćdziesiątych XX wieku,w krajach zachodnich istniały wyraźne,tzw. ,,dress codes" czyli reguł stroju jaki obowiązywał daną płeć danej klasy w danym wieku i sytuacji życiowej:w domu rodzinnym,szkole,pracy,na balu koktajlowym,wieczorowym itd.To miało swoją głęboką logikę.Ci którzy skodyfikowali (zwłaszcza w krajach anglosaskich) reguły prawidłowego ubioru wiedzieli co robią i jakie będą skutki złamania norm w tym względzie.Ze szczególnym uwzględnieniem piszę to o Ameryce bo stopniowo pogłębiam swoją wiedzę na temat tego jak tam rozumiano i traktowano ,,dress codes".A jak bardzo mocno był one wryte w mózgi Amerykanów możecie się przekonać wiedząc,że kody ubioru w tamtejszych szkołach i uczelniach obowiązywały jeszcze do początku lat 70.Kobiety miały obowiązek prawny (!) zapisany w konstytucjach poszczególnych stanów (!),noszenia spódnic bądź sukienek i była nawet określona ich minimalna długość:do kolan.Całe pokolenia żyły tam w poczuciu obowiązku dostosowania się do prawa i bardzo mocnego nacisku społecznego i obie te siły ukształtowały społeczeństwo bardzo dbałe o wygląd zewnętrzny.Ktoś kto pokazał się w pierwszych lepszych łachmanach albo stroju nieodpowiednim do danej okazji (np. dziennym zamiast wieczorowym) zbierał cięgi od napotkanych osób.Nikt nie chciał pokazywać się w towarzystwie obdartusa i/lub osobnika niedostosowanego społecznie.I była elegancja i klasa,popatrzcie tylko na stare filmy z lat 40. czy 50.A teraz?Chyba w 1972 lub 1973 roku je zniesiono i od tamtej pory każda młoda dama mogła przyjść w czym chciała o ile nie była w tym zbyt radykalna na tamte czasy.Początek lat sześćdziesiątych był czasem odgórnie sterowanych rewolucji społecznych i obyczajowych.Pojawił się feminizm,który miał możnych sponsorów i promotorów w wszystkich gałęziach władzy. w kraju.Nagle rozpoczęła się akcja zohydzania tego co się od tak dawna sprawdzało:rodziny,religii,narodu,norm moralnych,tradycji.Przodowali w tym naturalnie Żydzi jako ci,którzy nienawidzą tego co Bóg stworzył.Upadek rodziny,religii,moralności,tradycji i moralności pociągnął za sobą upadek narodów ogarniętych rewolucyjnym żydowskim szałem niszczenia tego co zdrowe i normalne i uważny obserwator nie będzie miał.żadnych problemów z dostrzeżeniem związku pomiędzy owymi celami żydowskiej dywersji a dzisiejszym stanem narodów indoeuropejskich.

Powszechna brzydota,triumfujące bezguście,upadek klasy i wszelkiej szlachetności wyższych cnót-to przychodzi mi na myśl patrząc na świat po którym chodzi homo liberalismus.Postęp ,,postępu" przez ostatnie 50 lat poczynił takie postępy,że gdyby ,,postęp" był żyjącą istotą to chwyciłby się za głowę i zapłakał.Coście narobili żydowskie potwory??!!!Czy gdy wychodzicie z domu to dostrzegacie to jak brzydki jest nasz świat i czy rozumiecie dlaczego tak jest?Kiedy indziej zajmę się tymi wszystkimi polskimi blokowiskami ale teraz chodzi mi o to jak ubierają się kobiety.Kiedyś czynem rewolucyjnym było pokazanie się kobiety w spodniach lub zbyt krótkiej spódniczce czy sukience,w stroju ze zbyt dużym dekoltem albo niedopasowanymi do siebie poszczególnymi częściami stroju ale postęp ,,postępu" spowodował to,że teraz kobieta chcąca pokazać się w spódnicy do kolan naraża się na uśmieszki i kpiny przyjaciół i postronnych i to jest stopień degeneracji naszego pokolenia.A co jest dziwnego w kobiecie w spódnicy do kolan?Mało tego:co jest dziwnego w spódnicy czy sukience już nawet nie do kolan ale wyraźnie dłuższej niż dzisiaj ,,normalne"?Bo już do tego doszło,że jak któraś zdecyduje się na dłuższą i dobrze się odróżnia na tle bylejakiego otoczenia to panująca bylejakość nie może znieść nawet tego.Moją szlachetną ,,fiksację" kobiecymi strojami i takimi samymi kobietami narodziła się we mnie jakieś dwa lata temu gdy oglądałem amerykańską reklamę Chevroleta z 1958 roku,w której występowała Dinah Shore i Pat Boone,w owym czasie znani artyści.Shore,o dziwo,będąc Żydówką,wyglądała naprawdę ładnie,jak nieŻydówka.Ironii losu zawdzięczam to,że to ja,najzapieklejszy wróg Żydów,swoje początkowe zaciekawienie stopniowo przeradzające się w fascynację i podziw dla kobiecych strojów i prawdziwych dam je noszących,zawdzięczam jednej Żydówce.Trudno,niech i tak będzie.W tej reklamie miała ona na sobie przepiękny,trafiający w sam raz w mój gust,strój złożony z czarnej damskiej koszuli i przepięknej czarnej spódnicy zwanej ,,poodle skirt" z tej racji,że w latach 50.,gdy była ona najpopularniejsza,większość dziewczyn i młodszych kobiet,które w nich gustowały,widniał na nich pudel ale nie tylko bo były i kwiaty i samochody i różne inne wzory.Samych pudli nie znoszę ale taka spódnica bez wzorów lub z kwiatami to coś co do mnie trafia jak do nikogo innego.Z początku nie wiedziałem nawet tego,że tak się ona nazywa (spódnica) ale napatrzyć się jej nie mogłem.Trafiłem w dziesiątkę i dobrze o tym wiedziałem.Teraz zbieram z internetu zdjęcia takich spódnic,sukienek i całych strojów od ramion do kolan a nawet niżej schodzących i to te najwięcej zakrywające są najcudowniejsze.A oto i wspomniana reklama:
 
,,Poodle skirts" to spódnice uszyte z bawełny lub filcu,z wyraźnie zaznaczonym szerokim paskiem,który optycznie wyszczupla talię,która kształtem swoim przywodzi na myśl trójkąt z dwoma dolnymi bokami bardzo rozszerzonymi w stosunku do trzeciego górnego i którą kobiety wtedy nosiły z halką z krynoliny pod spodem dla nadania jej obfitości.
Bardzo podobną do takiej spódnicy jest tzw. ,,polska dot dress" czyli strój całościowy z charakterystycznymi kropkami oraz ,,circle skirt" czyli spódnica,której podtypem jest ,,poodle skirt".

Powyżej ,,circle skirt"-dosłownie:kolista spódnica,strój codzienny (!),w tym przypadku we wspaniałe kwiatowe wzory harmonizujące z kolorytem całego stroju

I niech mi teraz ktoś powie,że długie,plisowane spódnice i sukienki mogą być niemodne!Takie stroje są cudownie piękne,łatwe w noszeniu i utrzymaniu a ich nosicielka czuje się najpierwszą damą kraju i ma ku temu powody!Porównajcie je proszę z tym w czym chodzą dzisiejsze Polski a dopiero zobaczycie różnicę,dopiero poznacie wagę słowa ,,piękno".W czym górują panie w spodniach i panny (albo raczej panienki...) w mini nad damami i księżniczkami elegancji mającymi na sobie stroje takie jak ten powyżej lub ten w którym występuje Dinah Shore?Na pewno w niczym wartościowym i z pewnością nie przyciągną żadnego kulturalnego mężczyzny,który wie jak traktuje się kobietę a przeciwnie-proste ubranie dobre na wyjście co najwyżej do pracy w stodole na wsi to niezawodny sygnał dla każdego dżentelmena:,,ona nie jest warta twoich starań". Ale zaraz odezwą się zwolenniczki wygody ponad wszystko i będą się prześcigały w próbach udowadniania rzekomej praktyczności noszenia tego w czym same chodzą.Te wszystkie chłopczyce,babochłopy czy jak je tam nazwać jeszcze...Wszystkie one nie mają za grosz klasy skoro nie potrafią dostrzec pięknego pośród brzydoty.Jeżeli tak Wam,drogie wygodnisie,zależy na wygodzie to po co w ogóle się myjecie codziennie?,po co zmieniacie ubranie?,po co obcinacie włosy i paznokcie skoro to przeczy Waszemu dogmatowi wygody?Te czynności pochłaniają przecież dużo Waszego czasu a jednak to robicie?Czy teraz rozumiecie,że nie można tłumaczyć własnej bezklasy niby to wymogiem wygody?A tym włąśnie tłumaczą się kobiety na forach kobiecych gdy ktoś zadaje pytanie:,,dlaczego Polski nie noszą spódnic ani sukienek?"Chcąc się tego dowiedzieć wpisałem w wyszukiwarkę to pytanie i czytam i czytam i czytam i oczom nie wierzę bo każda niemal dziewucha twierdzi to samo:,,bo tak (w spodniach) jest wygodniej".Ponieważ jest to najczęściej powtarzająca się wymówka kobiet nie dbających o kobiecość swojego ubioru to zajmę się nim w pierwszej kolejności wiedząc,że podały one jeszcze kilka innych ale tamte były o wiele rzadsze.Może to dlatego,że jestem mężczyzną i czegoś tu nie rozumiem w sprawach kobiecego ubioru ale jeżeli któraś z Was tak uważa to proszę mi to wyjaśnić:co jest takiego niewygodnego w noszeniu ładnej spódnicy bądź sukienki do kolan wraz z butami na niewielkim obcasie aby jeszcze dodać sobie uroku?Bo ja nie widzę żądnego problemu.Wydaje mi się to oczywistym,że jest całkiem odwrotnie:spodnie są sztywne i obcisłe i ograniczają kroki natomiast odpowiednie dla Waszej płci,Drogie Panie,stroje, pozwalają Wam na daleko idącą wygodę chodu i biegu.Długie,szerokie,lekkie,zwiewne części kobiecej garderoby aż się proszą o ruchy z gracją jej właścicielki.Jeszcze w latach osiemdziesiątych powszechnie je noszono i żadna na to nie narzekała więc co się zmieniło teraz w budowie kobiecego ciała,że swobodne ruchu są dla Was Panie tak obciążające,że praktyczni zupełnie zarzuciłyście ich noszenie?A tak w ogóle to najlepiej dla wygody wszystkich z nas wcale się nie ubierać.Wtedy dopiero byłoby wygodnie...
Inną wymówką kobiet,które osiągnęły wysoki stopień bezklasowości acz nie w marksistowskim wymiarze tego słowa,podawaną na forach dla płci pięknej,jest to,że strój przeze mnie zachwalany powoduje,że trzeba ciągle uważać na to jak się siedzi ponieważ mężczyźni mogą zobaczyć to i owo we wstydliwym miejscu poniżej pasa.No cóż,to jest dlatego,że długość spódnic i sukienek od lat 50. stale się obniża tak,że w końcu osiągnęły wysokość trochę większą od paska i dlatego ja piszę o długości do kolan i poniżej nich.Wtedy ten problem natychmiast znika.Wiecie Czytelnicy,Narodowcy i nawet konserwatyści instynktownie rozumieją,że to co było w dawnych czasach miało swoje mądre,logiczne uzasadnienie a nie było byle zachcianką klas panujących jak to sobie wyobrażają lewacy klasyczni i liberalni.To chęć zapobieżenia kłopotliwym sytuacjom życia codziennego była powodem tego,że długość do kolan uznano za minimalnie spełniającą wymagania przyzwoitości ale nie tylko bo od tej długości (midi) można mówić o wykorzystaniu pełni piękna spódnic i sukienek.To spódnice i sukienki midi zapewniają ten bajeczny efekt jaki widać przy tańczącej w niej damie gdy obraca się ona szybko w rytm żywej muzyki a brzegi jej dolnej garderoby tak cudownie opasają jej męża.Czy spodnie,,,miniówy" bądź mikrospódniczki pozwalają Wam na osiągnięcie tego efektu?Oczywiście,że nie!Z czymś takim niczego się nie da zrobić:po prostu leży to od niechcenia na biodrach i wokół nóg i tylko tyle robi,że o właścicielce nie można powiedzieć,że jest naga.Proszę zobaczyć sobie jak tańczono w poprzednich dziesięcioleciach i jak prezentowały się panie w długich plisowanych sukienkach.No dobrze,to taniec ale jak elegancko wygląda to gdy taka kobieta chodzi,gdy koniuszki jej spódnicy poruszają się wraz z nią jak cień za swoją panią a ona sama wygląda i porusza się o wiele młodziej i z gracją.Ze smutkiem przyjąłem do swojej wiadomości prawdę o tym,że większość dzisiejszych przedstawicielek płci przeciwnej zatraciło już umiejętność chodzenia w nich i w butach na choćby niewielkich obcasach o czym przekonałem się czytają zwierzenia Polek na ich stronach internetowych.Kobieta,która tego nie potrafi jest w pewnym stopniu kobietą ułomną i zubożoną w swej kobiecości i tego zdania będę zawsze bronił.Lata faktycznego zmieniania się przez nasze kobiety  w pewnego rodzaju obojniaków płciowych zrobił swoje i teraz dowiadujemy się o takich rzeczach.Oczywiście można ponownie nauczyć się tego ale nie chodząc w męskim ubraniu!Ze zdziwieniem dotarło to do mnie,że nasze Rodaczki nie lubią gdy...się na nie gwizda z podziwem!...Zawsze byłem pewny,że wszystko zrozumiem ale na coś takiego nie byłem przygotowany.Do mojej prostej męskiej głowy nie dociera jak kobieta może czuć się zażenowana gdy mężczyźni doceniają ją za jej urodę i kobiecy sposób ubierania się.Jak to mówią-life is brutal and full of zasadzkas...Co innego gdy ktoś zachowuje się wobec nich po prostu prostacko i krzyczy na nią jakby w pijackim amoku tak,że cała okolica widzi i słyszy bo wtedy to,będąc niewinną,na nią spada odium za bydlęce zachowanie takich jakiniowców. ale normalne zachwycanie się na głos tym w czym każda kobieta chce celować,mianowicie w urodzie?Przecież nie ma nic bardziej naturalnego nad to żeby kobiety były dbałe o swój wygląd i ubiór i brały pełnymi garściami spływające lawiny zasłużonych komplementów.Do grona miernych wymówek i wymóweczek raczonych nam mężczyznom przez nie dbające o siebie kobiety z pewnością należy ta o tym jak to niby bardzo boją się zimna w zimie i deszczu w słocie.Prawda to,że czwartą porą roku jest niezmiennie zima a szarugi nie należą do przyjemnych okoliczności do chodu,truchtu ni biegu ale co poradzić?Na zimę sukienka może być z bawełny albo innego ciepłego materiału,których jest taki wybór,że na każdą porę roku coś odpowiedniego się znajdzie a w dodatku są przecież pończochy dodające jeszcze wdzięku i powabu.Każdy też jest w ogólnych zarysach tak samo zbudowany i jeśli dla nas nie jest to nic szczególnie przykrego i uciążliwego w naszych (i podkreślam:naszych he he) spodniach to kobiety nie powinny również być babami.Nikt nie zginął ani nie został inwalidą od narażania się na śnieg,lód i pluchę.Trzeba być hartownym i hartowną,o tak!Kobietki,kobietki Wy moje:Wasze prababki,babki i matki nie z takimi przeszkodami się mierzyły i wygrywały a Wy chcecie by gorsze?Nie ma żadnej teorii mówiącej o tym i udowadniającej to,że kobieta ubrana w dłuższą spódnicę miast spodni zachoruje od zimna,wiatru czy deszczu bo tak po prostu nigdy nie było i nie będzie,w przeciwnym wypadku trzeba by było Wam Panie siedzieć dzień i noc w domu przez 1/4 roku.Dawniej,gdy medycyna była jeszcze w powijakach,a mówimy tu nawet o połowie zeszłego wieku,następstwa byle przeziębienia mogły być wcale poważnymi i przerodzić się w grypę lub też gruźlicę i obie te choroby są śmiertelnymi ale kobiety 50 lat temu chodziły ubrane tak jak kobietom przystoi a więc w spódnice i sukienki przynajmniej do kolan i nic im się nie stawało.Tak więc ten argument dołącza do zbitych przeze mnie.Pozostaje jeszcze rozprawić się z ostatnim,który ujrzały moje oczy w tych miejscach internetu,w których dzisiejsza kobieta znajduje swój ciepły zakątek a jest nim ten,który winę za pomieszanie przez współczesną kobietę odzienia kobiecego i męskiego zwala na celulit,brzydkie i krzywe nogi oraz nadwagę.Tu może być pewien problem ale też nie przesadzajmy bo nawet można w tych przypadkach mówić o błogosławieństwie jakie daje spódnica i sukienka dla kobiety z nadwagą,niezbyt ładnymi nogami bądź celulitem,który jest taką zmorą dla pań i im dłuższa spódnica/sukienka tym lepiej dla takiej kobiety,uwierzcie męskiemu osądowi,Kobietki Wy moje.I dlatego,że wiem jak bardzo potrafi pomóc takiej kobiecie długa spódnica wiem skąd się u Was wzięło błędne przekonanie o tym,że cierpiąc na te przypadłości,nie wypada Wam wyjść w nich do ludzi.Otóż Wy myśląc o spódnicach i sukienkach stawiacie sobie przed oczami tylko te krótkie i króciuteńkie i wtedy Wasze rozumowanie nie jest błędne ale nie dotyczy ono garderoby schodzącej przynajmniej do kolan lub dłuższej.Wtedy przeciwnie-możecie znów cieszyć się powiewem świeżego wietrzyku na dolnych partiach Waszych nóg i zapomnieć o Waszych zmartwieniach związanych z niedoskonałościami fizycznymi bo te ma każdy z nas.A więc-im dłuższa ona jest tym lepiej dla tych z Was,które chcą coś ukryć:nadwagę,celulit,krzywe nogi itd.
 
Codziennie obcujemy z brzydotą:zaniedbane zabytki pozbawione ozdób tak charakterystycznych dla bogatych miast Zachodu,brzydkie,obskurne,szare blokowiska,nierówne chodniki jednego rodzaju jak Polska długa i szeroka,śmieci na każdym kroku pozostawiane przez wielkich miastowych,którym słoma z butów wystaje i inne jeszcze uprzykrzacze codziennego życia wystarczająco mocno zniechęcają do pogody ducha aby dodawać do tego jeszcze kult brzydoty w ubiorze.Wyjdź na dwór a wszędzie znajdziesz jeden i ten sam przygnębiający wzór ,,mody".U płci brzydkiej nie rzuca się to aż tak w oczy bo nasz ubiór zawsze był ograniczony prostotą naszego jestestwa ale kobieta kocmołuch razi bardzo,przynajmniej mnie.Ale zauważcie co staje się z nią gdy naśladuje ona panów.
Kobieta ubierająca się jak mężczyzna niezauważenie dla siebie stopniowo upodabnia się do mężczyzny.Te proste męskie ruchy bez polotu nie wzięły się znikąd.Najpopularniejsze spodnie-dżinsy,niegdyś ubiór najciężej pracujących takich jak górnicy i rolnicy,dla nich zostały głównie stworzone.Gdy istota z natury delikatna i krucha jaką jest kobieta wdziewa na siebie te ciuchy,zatraca to co ma najlepszego i czym powinna nas kusić.Następuje pomieszanie ról,które jest widoczne wszędzie:w domu,szkole,pracy,w czasie wolnym.Wraz z zarxuceniem spódnicy i sukienki poszło zarzucenie pantofelków,butów na obcasach,właściwej kobietom bielizny wierzchniej a nawet długich włosów.Jak często spotykamy teraz kobiety o włosach tak krótkich,że można je pomylić z panami!Zdarzyło mi się kiedyś zagadnąć kobietę stojącą zaraz przede mną w kolejce zwrotem:,,przepraszam PANA" i nie była to moja wina:miała bardzo krótkie włosy,krótkie spodenki i adidasy.Albo inna sytuacja:idziesz chodnikiem i patrzysz a tu naprzeciw Ciebie idzie,zdawałoby się,para męskich sodomitów trzymających się za ręce jak przystoi zakochanej parze kobiety i mężczyzny.Kiedy już jesteś pewny tego,że to dwójka zboczeńców obrażających nasze poczucie moralności,mijasz ich,patrzysz z ukosa,dostrzegasz biust ,,jednego" z nich i okazuje się,że mimo wszystko właśnie natknąłeś się na mężczyznę i chłopczycę.W takich czasach żyjemy,że już nawet nie można z góry określić kto jest kim.Króluje bezwstyd i nigdy nie wierzę kobietom mówiącym mi o tym,że ponoć nie chcą narażać się na zaczepki o podtekście seksualnym skoro upierają się one przy ubiorze obcisłym i przykrótkim.Flejtuszka,kocmołuch,niechlujna kobieta-to z nią mamy na co dzień do czynienia i musimy pomóc jej odkryć w sobie dawno zapomnianą kobiecość jeśli chcemy przywrócić normalność i piękno.Z początku może protestować przeciw temu o czym ma wmówione jej pojęcie jako o czymś ,,staroświeckim", ,,niemodnym" lub ,,opresyjnym" ale musimy wiedzieć o tym,że proces odnowy działa na zasadzie protezy:osoba garbata bądź z krzywymi zębami,której ją przypisano (przecież nie po to żeby ją krzywdzić) sama nie dostrzega jak szybko,łatwo i przede wszystkim niepostrzeżenie przyzwyczaiła się do jej noszenia a wyniki widać gołym okiem.Człowiek potrafi się przyzwyczaić do wszystkiego.Kobiety muszą wiedzieć,że jesteśmy ich sprzymierzeńcami w ich walce o odzyskanie utraconej niewinności cnotliwej kobiety oraz to że docenimy jej starania a pójdzie za naszymi radami.Pamiętajmy:siedzimy w tym razem.

Wyjaśniłem dlaczego warto powrócić do ich noszenia wyjaśniając korzyści natury praktycznej i obalając wiele mitów usadowionych w głowach samych kobiet,pora więc wyjaśnić jeszcze ideowe powody dla uczynienia tego i skończenia z żenującym spektaklem kobiet w męskich ubraniach.Widzę cztery powody dla których trzeba iść w tym kierunku.Pierwszym z nich jest konieczność przywrócenia prawidłowych pojęć o świcie i rozróżnienia między płciami,które feminizm stara się celowo zagmatwać aby stworzyć jedną płeć-unisex.To homo-nie-wiadomo,jeżeli temu nie przeszkodzimy,będzie zaprzeczeniem tak mężczyzny jak kobiety posiadając wszystkie złe cechy obu zgodnie z teorią naszego znakomitego Rodaka Mikołaja Kopernika,który pierwszy zauważył,że gorsze wypiera lepsze.Przykro to pisać ale będzie to ludzki kundel po którym będzie można spodziewać się wszystkiego oprócz tego,że będzie przydatnym do stworzenia rodziny i wychowania dzieci.Feminizm wmówił obu płciom,że ,,nie ma różnicy między kobietą a mężczyzną i każdy może być kim chce" Feminizm mówi:,,wierzysz swoim oczom czy feminizmowi?" gdy człowiek patrzy na obie płcie i widzi jak różnymi jesteśmy istotami.I tak się składa,że za feminizmem,tak jak i za globalizacją,kosmopolityzmem,liberalizmem,zboczeniami,bezbożnictwem i wieloma innymi szkodliwymi prądami stoją Żydzi;to oni są mózgami,ideologami,organizatorami,sponsorami i głównymi aktywistami tych wszystkich trucizn ideowych.Amerykańska Żydówka i feministka Bety Friedan twierdziła,że jest głosem wszystkich amerykańskich kobiet pracujących w domu i dbających o swą rodzinę mimo,że sama nie miała rodziny,nie była gospodynią domową ale-jak wszyscy chyba rewolucjoniści ostatnich dwóch wieków-intelektualistką,i za pomocą tego wielkiego kłamstwa i z pomocą żydowskiego imperium medialnego zdołała przebić się do powszechnej świadomości Amerykanów i zacząć siać nienawiść między obojga płciami,zdołała napuścić kobiety przeciw ich mężczyznom aby wykorzystać oboje.Jeżeli chcemy przywrócić normalność,tj. panowanie prawdy,dobra i piękna to w dziedzinie walki o powrót piękna musimy zadbać o przywrócenie do łask ubioru odpowiedniego dla każdej z płci co oznacza spódnice i sukienki odpowiedniej długości.Zrozummy to,że kobiecy strój wymusza na niej kobiece zachowania tak jak męski wymusza męskie i jedynie to jest zdrowe i naturalne.Każda płeć ma pewne zalety i pewne braki,każda jest przeznaczona do czego innego i stanowi dopełnienie dla drugiej a pomieszanie oczekiwań prowadzi tylko do frustracji obojga.Kobieta i mężczyzna są inni ale równi.Nie jest mądrym zachowanie kobiety,która skarży się,że ona nie chce nosić spódnicy bo to wymusza na niej to czego nie wymaga się od mężczyzny.Ale przecież od mężczyzny nie wymaga się noszenia spódnicy i osobnik,który by choć raz ją na siebie założył byłby wyśmiany i pogardzony przez absolutnie każdą osobę na ulicy,w pracy,na uczelni,na przyjęciu-wszędzie!Dlaczego więc uznajemy,że w drugą stronę to jest normalność???
A nie zapominajmy o tym,że kobieta,która wie,że jest kobietą i powinna nią być w całej okazałości:w wyglądzie,ubiorze,gestykulacji,pokazuje,że sama się ceni i że niełatwo jej wmówić oczywiste brednie feminizmu i taką prawdziwą damę zawsze doceni każdy porządny mężczyzna a przy okazji jest to niezawodny sposób na odpędzenie od siebie niechcianych,prostackich zalotników.Tacy ,,lecą" na łatwe smarkule,obojętnie czy 20-latki czy 35-latki.Kiedyś wpadł mi w ręce artykuł w internecie na temat zamierzeń spiskowców żydowskich zmierzających do destabilizacji Indoeuropejczyków.Znamienne było ich przyznanie się do tego co odkryli ich psychologowie i socjologowie:kluczem do zawładnięcia opinią publiczną (czytaj:bezmózgimi masami) jest przeciągnięcie na swoją stronę kobiet bo mężczyźni i tak pójdą za nimi.Wryło się to bardzo głęboko w mą świadomość i zawsze będę o tym pamiętał:po pierwsze przyciągnięcie do siebie kobiet.Innym ciekawym nakazem dla każdej z Was powinno być wyrzucenie telewizora z którego niczego mądrego dziś nie sposób się nauczyć.Ciągłe napaści na rodzinę,tradycję,moralność,religię,promocja zboczeń,nihilizmu,hedonizmu i bezwstydu robi swoje ponieważ,tak jak wspomniałem na samym początku,zaledwie około 5-10% ludzi w każdym narodzie ma wolę na tyle silną i osobowość na tyle uporządkowaną że jest w stanie oprzeć się naciskowi środowiska gdy jest ono wyraźnie złe.Wychodzą z tego potem agresywne kobiety i zniewieściali mężczyźni.I tu też jest jeden z powodów rozkładu narodowo-obyczajowego Narodu naszego Polskiego szybko goniącego pod tym względem nad wyraz postępackie narody zachodnie.Postęp postępu i my Polacy,z naszym kompleksem niższości,jesteśmy łatwym łupem dla grabarzy cywilizacji polskiej i katolickiej jaką znały jeszcze nasze matki i nasi ojcowie u początku ich życia.Nade wszystko muszę się przyznać do czegoś:tak naprawdę okolicznością na tyle poważną że sama jedna zmusiła mnie do napisania całego tego osobnego obszernego artykułu na temat upadku kobiecości u kobiet ery homo liberalismus jest to,że jestem wielkim estetą i podziwiaczem damskiich wdzięków i kobieta w przepięknej,bajecznie obfitej,układanej w fałdy,spływającej po jej kusząco wąskiej talii,pociągających biodrach i smukłych nóżkach spódnicy/sukience działa na wszystkie moje zmysły z niespotykaną siłą i brak takich kobiet w naszych czasach boli mnie najbardziej.Moje własne poszukiwania umysłowe w kilka lat poprowadziły mnie poprzez labirynt dezinformacji do odkrycia klucza do zrozumienia świata.Odkryłem,że wszystko ma swój ukryty sens niedostępny dla głupców a świat,choć bardzo skomplikowany,jest jednak rządzony przez kilka prostych prawd z których jedną jest ta:narusz jedną jego podstawę a cała reszta wkrótce też będzie musiała być naruszona i runie.Naruszono tak wiele i to co niezauważalne dla powierzchownych obserwatorów dla mnie stoi w mocnym świetle:odbierając kobiecie przynależny jej strój odebrano jej kobiecość bo to jej strój wymuszał na niej zachowanie pełne wdzięku,gracji i delikatności.Tak,tak-wymuszał!Przecież,Drogie Panie,same piszecie na swych forach internetowych o tym,że po latach chodzenia w spodniach nie potraficie już poruszać się w damskim odzieniu ani na obcasach,czy nie?Ale zamiast tego nauczono Was współzawodniczyć z nami zamiast nas dopełniać.Nie chcemy Waszego współzawodnictwa bo nie do walki z Wami zostaliśmy stworzeni;chcemy tego czego sami nie mamy:Waszej delikatności,Waszego wdzięku,ciepła i miłości,miłych słówek wymawianych z tą Waszą słodyczą,ożywczej pogody ducha.Tego chcemy a nie chłopczyc robiących dla nas konkurencję,która wprawia nas w osłupienie z powodu jej nienaturalności.
 Myślę od jakiegoś czasu nad tym co w przyszłej Wielkiej Polsce powinno się składać na odpowiednik tego co w demoliberalizmie nazywa się konstytucją ale co my pod inną nazwą i o wiele krócej spiszemy i mam już mnóstwo pomysłów,tym zaś który zakwalifikuję do jednopunktowego działu pt. ,,Inne" będzie:
,,NAKAZ NOSZENIA SPÓDNIC LUB SUKIENEK PRZYNAJMNIEJ DO KOLAN LUB NIŻEJ"!Będzie to jedyny punkt dotyczący ubioru ale nigdy z niego nie zrezygnuję pisząc o naczelnych zasadach Wielkiej Polski.A wiecie czemu?Bo choleeernie mnie podniecają damy w czymś takim!

Chwała Wielkiej Polsce!





piątek, 8 lutego 2013

Kilka uwag ogólnych

   My Polacy jesteśmy kłótliwi ale w jednym zgadzamy się w zupełności:jest źle;większość przeczuwa też,że będzie jeszcze gorzej,pomimo wszystkich fałszywych zabiegów goebbelsowskiej propagandy donaldowego reżimu.Wiemy,że jesteśmy biedni,że po dwudziestu trzech latach ,,wolności" powinno być o niebo lepiej i dziwimy się dlaczego tak nie jest.Powód jest banalnie prosty:ponieważ żyjemy w nierzeczywistości to znaczy żyjemy w koszmarnej bajce namalowanej w naszych głowach przez naszych gnębicieli.Taki wielki polski Matrix.Ale dlaczego większość Polaków nie widzi,że to jest jedno wielkie kłamstwo,którego celem jest utrzymywanie nas w stanie wiecznej narkozy podczas gdy nasi prześladowcy robią z nami co chcą?Proste:bo nie chcą widzieć.A czemu nie chcą widzieć?Bo na koszmarną prawdę nie są przygotowani psychicznie,brakuje odwagi cywilnej zmierzenia się z rzeczywistością.Udajemy,że nie dostrzegamy tego kto nas niewoli w teoretycznie naszym własnym kraju i jakimi środkami osiąga swoje niecne cele ponieważ przyjęcie prawdy o tym do wiadomości oznaczać by musiało podjęcie działań zmierzających do zmiany podłego i dojmującego stanu rzeczy.Tchórzostwo cywilne zamiast cywilnej odwagi,bierność zamiast działania i prywata miast wspólnotowego pojmowania spraw publicznych są wynikiem trzywiekowego wychowania Narodu Polskiego w niewoli.Niewolnik,nawet uwolniony,nadal jest umysłowo niewolnikiem i wielkiej pracy nad sobą wymaga przeistoczenie się w prawdziwie a nie wyłącznie nominalnie wolny naród.Jeśli kogoś to bardzo interesuje to można przyjąć datę śmierci króla Jana III Sobieskiego w 1696 roku jako czas rezygnacji Polaków z aktywności na arenie międzynarodowej i abdykacji z wielkiej naszej roli dziejowej i korzystania z naszego ogromnego zaprawdę potencjału,którym jeszcze wtedy rozporządzaliśmy.Czasy Niemców na polskim tronie to wyrażenie naszego upadku w całej pełni i ostatni nasz władca,wreszcie Polak,choć z nadania Niemki carycy Katarzyny Wielkiej,musiał się już zmagać z tak przygniatającymi problemami natury wewnętrznej i zewnętrznej,takiego upadku moralnego,wojskowego,politycznego,gospodarczego,kulturowego wreszcie,że tylko król naprawdę wspaniały,król cudotwórca niemal,mógł jedynie podołać tytanicznemu zadaniu choćby tylko niedopuszczenia do rozbiorów,nie mówiąc już nawet o powrocie do statusu mocarstwowego,ekspansja zaś w końcu XVIII stulecia nie mogła nikomu twardo chodzącemu po ziemi chodzić po głowie nawet mając pierwszorzędnego władcę.Zabory były wynikiem w równym stopniu sprzysiężeń potężnych nieprzyjaciół jak naszych brutalnych pogwałceń praw natury.Cały XIX wiek to dla nas,w przeciwieństwie do innych wielkich narodów europejskich,czas ciągłego zmniejszania naszego znaczenia.Ten to czas obfitował w najprzeróżniejsze głupie teorie i działania,najczęściej od skrajności do skrajności,i tak:albo nastawienie się na nieprzemyślane i jeszcze gorzej przeprowadzane powstania albo pełne pogodzenie się z rolą nowoczesnych niewolników.Co musi boleć najbardziej to różnica między tym kim byliśmy wcześniej,tym kim mogliśmy byli być o ile tylko postanowilibyśmy byli właściwie ruszyć tylko palcem (bo w XVII wieku tylko tyle należało uczynić wysiłku aby na powrót być postrachem wschodniej połowy Europy) a tym do jakiego upodlenia doszliśmy gdy naród niegdyś wielki,któremu usługiwali późniejsi ,,cesarze" Niemiec,który bił na prawo i lewo Moskwę i Szweda,został ich psem.Na międzywojennej Polsce to czego nauczyliśmy się w poprzednich czasach odbiło się mocno ale nie tak mocno jak na czasach w których sami teraz żyjemy odbijają się przeżycia w komunistycznym łagrze.Nie lubię tego zdrajcy i kolaboranta Bolesława Piaseckiego ale miał on rację gdy określał on Naród Polski jako naród ,,mało chcący".Naród,który mało chce mało ma-proste!Zdumiewające jest to jak łatwo zapomnieliśmy o naszych Kresach Wschodnich i wtedy gdy był najodpowiedniejszy czas na ich odzyskanie (1989-1991) to wszawe żydostwo w osobach Szechtera (Michnika),Lewartowa (Geremka) i paru innych Żydków,którzy wybrali się jako ,,Polacy" do sowieckiej Moskwy po sławnych czerwcowych wyborach 1989 roku,nie napotkali żadnego oporu ze strony obozu propolskiego przed zrzekaniem się tych ziem.Gorbaczow chciał nam je oddać ale parchy zrobiły wszystko ku temu aby one dla nas przepadły.Sam proponował żydowskiej delegacji pozującej na Polaków oddanie najpierw całości,potem większości,potem coraz mniejszych części Kresów,w końcu ograniczając się chyba do Lwowa,Stanisławowa i Grodna,dał za wygraną.No,skoro ,,sami ,,Polacy" ich nie chcą to czemu ja,Gorbaczow mam się starać o ich odzyskanie przez Polaków?Żydzi mogli wbić nam nóż w plecy pozując na jednych z nas tylko dlatego,że sami im na to pozwoliliśmy.Wieczna nasza łatwowierność kiedyś nas naprawdę zgubi i kto wie czy dostaniemy sto pierwszą szansę.W końcu sam Bóg powie nam:,,dałem wam już przez ostatnie 300 lat tyle szans a co wy z nimi zrobiliście?Wszystko zmarnowaliście!Nie zasługujecie na kolejną i gińcie już wreszcie skoro żyć nie chcecie,jeno wegetować!!!"I Stwórca będzie miał słuszność choć moje polskie serce boli z tego powodu.Wielki Roman Dmowski pisał o tym,że jako Polak muszę być dumny z tego co jest w Narodzie (Polskim) wielkie ale i muszę przyjąć upokorzenie spływające na mnie jako na Jego członka za Jego fatalne,wołające o pomstę do nieba,pogwałcenia praw natury w dziedzinie stosunków między narodami.Chcesz żyć?To żyjże do jasnej cholery,nie wegetuj jak roślina!!!Słowa te kieruję do moich Rodaków.Co one oznaczają?Ano oznaczają ni mniej ni więcej tylko to,że mając możliwości zajęcia pierwszorzędnego stanowiska wśród narodów świata,mamy do tego dążyć z całych naszych sił.Nie może być u nas miejsca dla takich,którzy to tak ponoć kochają Polskę,że gotowi są z każdej jej piędzi ziemi obecnej,dawnej i potencjalnej rezygnować gdy tylko kto inny pokaże zęby i zawarczy na nas.Wielce mi patrioci od siedmiu boleści!Mając takich polskich ,,patriotów" nie potrzebujemy wrogów!Piąta kolumna i iście koń Trojański w obozie propolskim grasuje jak hiena po stepie i nie ma lwa,który by zaprowadził porządek na równinach,kogoś kto byłby na tyle mądry,odważny i charyzmatyczny aby zmienić stado polskich baranów w stado lwów i przepędzić wszystkich hienich żydowskich padlinożerców.Jedna osoba,JEDNA JEDYNA tylko jest potrzebna byle spełniała te trzy warunki.Barany mają to do siebie,że idą na rzeź i to jest ich przeznaczeniem ale lew istnieje po to aby dominować!Ludzi,którzy życzyliby sobie skończenie jako przedmiot w rękach kogoś kogo nienawidzą i kim się brzydzą nie ma u nas nawet tylu aby wypełnić wszystkie polskie rzeźnie ale już takich,którzy najwyraźniej wprost marzą o narodowym samobójstwie z rąk Żydów i Niemców,jest wystarczająca liczba aby zapchać maszyny rzeźnicze na następne 100 lat.Skąd to się bierze?,ktoś może spytać,i słusznie.Tak jak już pisałem,niewolnik w niewoli i na wolności zawsze pozostaje niewolnikiem jeśli nie ma silnej woli walki o swoją godność.Trzysta lat niewoli (zabory,okupacja niemiecka i sowiecka),półniewoli i ukrytej niewoli (PRL,demoliberalizm doby dzisiejszej) nauczyły nas samych złych zachowań jak to które nakazuje nam myśleć o dobru wspólnym i dobru osobowym jako o rzeczach różnych i nie związanych ze sobą,stąd ta schizofrenia naszej psychiki narodowej w pojmowaniu spraw narodowych i prywatnych.O swój naród nie dbamy i dbać nie myślimy ale o swoją prywatę?Ho ho ho!To co innego!Niech Naród gnije i ginie ale ja muszę żyć i choćby moje działania wykopywały grób memu narodowi to nic to bo ja dobrze na tym wyjdę finansowo bo bezrobocie,bieda,demoralizacja,rozkład i krzywda ludzi wokół mnie nie spowoduje tego żeby mi d,,a spuchnęła siedząc w moim nowiutkim BMW czy innym Mercedesie zakupionym za pieniądze za kolaborację z śmiertelnym wrogiem Ojczyzny ani tego żeby mi głos odjęło od liczenia tych pieniędzy ani topielcem się przecież nie stanę pływając w moim skarbcu z kolaboracyjną forsą.Tak myśli przeciętny polski pożyteczny idiota zapatrzony tylko w siebie.I dlatego że niczego JAKO NARÓD nie chcemy to i nic nie mamy.Marnujemy doskonałe okazje jakie sam los nam podsuwa pod nos.Wiem o tym,że żydostwo jest potężne ale ich jest może tysiąc,może dwa a nas jest 38 milionów!I tych kilkuset czy tysiąc parchów będzie nami rządziło i za nasze własne ciężko zarobione pieniądze,które oddajemy w podatkach reżimowi w nadziei na to,że on je dla naszego pożytku prawidłowo zainwestuje a tak naprawdę wykuwa dla nas coraz cięższe kajdany,będzie nad nami górowało??!Czy nie mamy honoru żeby zrzucić z naszych karków żydowskie pijawki??!I jeszcze jedna uwaga na koniec:przeczytawszy teraz ten artykuł przeczytajcie koniecznie artykuł poniżej zatytułowany ,,Kwestia ekspansji terytorialnej Polski" i potraktujcie oba jako dwie części tej samej myśli wielkomocarstwowej Polaka,który ma dość wiecznych upadków,przegranych wojen,bitew i powstań i straconych ziem ale w równym stopniu dość podszywania się pod Narodowców ludzi,którzy są co najwyżej lepszym gatunkiem konserwatystów.Żadna idea,która nie uznaje dobra Narodu naszego Polskiego za najświętszą rzecz,nie zasługuje na to aby być uznawana za Ideę Narodową.Żaden ,,nowoczesny nacjonalizm",żadne pseudonacjonalizmy,które już na początku mówią o niby to konieczności pogodzenia się z istniejącymi granicami jak jakimiś ,,świętymi",nie mogą mieć do nas przystępu.

Albo będziemy narodem wielkim albo nas nie będzie wcale bo w tym miejscu na Ziemi nie ma miejsca na naród mały,słaby i nie wiedzący czego chce!