Błędna polityka aktualna
Współcześnie Polska wcale nie prowadzi NIEZALEŻNEJ polityki zagranicznej - wszystko jest podyktowane naciskami obcych mocarstw i odgadywaniem przez kolaborantów polskojęzycznych,życzeń tychże ośrodków siły.Widzimy to dokładnie na przykładzie ,,polskiej polityki wschodniej",która nie jest ani polską ani polityką.Ale dla łatwości pisania i czytania nazwijmy ją tutaj wyjątkowo polityką.Otóż jest to polityka podlizywania się USA,Niemcom,Izraelowi i Unii Europejskiej,nakierowana na szczucie Polaków przeciwko Rosji w celu ratowania Ukrainy i,w mniejszym stopniu,Litwy.Co najmniej od czasów Pomarańczowej Rewolucji w 2003 roku nie robimy nic innego.Nadal obowiązuje u polskojęzycznych ,,elit" giedroyciowska zasada mówiąca o tym,że ,,bez niepodległej Ukrainy nie ma niepodległej Polski".Nic bardziej mylnego.Przecież Ukrainy nie było przez 100 lat a pojawiła się jako niepodległe państwo dopiero w 1991 roku.I co?Czy przez te 1000 lat nie było również Polski?No przecież to oczywista bzdura.Polska jest krajem ponadtysiącletnim,o bardzo bogatej historii i o wielkich dokonaniach cywilizacyjnych na Wschodzie.Właśnie na tym Wschodzie na którym teraz rozłożyły się Litwa,Łotwa,Estonia,Białoruś i Ukraina.Oprócz Litwy to żadne z tych państw nie istniało przed nastaniem XX wieku.A więc już wiemy to,że jest to bzdurne twierdzenie.Ma ono na celu rozbrojenie moralne i przez to polityczne Narodu Polskiego.Ma ono uczynić nas podatnymi na podszepty szowinistów ukraińskich i litewskich i skonfliktować nas z Rosjanami.A widzimy wyraźnie to,że taka polityka niczego prócz znacznych i namacalnych kosztów nigdy nam nie przyniosła.Jesteśmy skonfliktowani z Rosją a to nasz najsilniejszy sąsiad.Rosja nie jest żadnym demonem,jak sądzą nasi rusofobowie - jest ona normalnym euroazjatyckim państwem,które na pewno nie zniknie tylko dlatego,że co niektórzy nie mogą znieść jej istnienia.Ponieważ Rosja jest tak potężna a przede wszystkim ponieważ mamy wspólne interesy a praktycznie żadnych większych spraw spornych,to jesteśmy wręcz skazani na siebie.Za to z Ukrainą i Litwą mamy same sporne interesy.Weźmy pod uwagę choćby sprawy historyczne.Przecież ukraińscy banderowcy i litewscy szauliści zamordowali setki tysięcy naszych rodaków!Tego nie możemy im nigdy wybaczyć.Napady uzbrojonych band naszych wrogów na bezbronnych polskich cywili,którzy niczego złego im nie uczynili,muszą zostać w naszej pamięci na zawsze.Musimy stale czuwać nad tym aby do władzy na Ukrainie i Litwie nigdy nie doszli ich pogrobowcy,co niestety jest teraz faktem.Z kolei z Niemcami mamy najwięcej konfliktów interesów narodowych,mieliśmy od tysiąca lat i nic nie zapowiada zmiany tego w przyszłości.Niemcy są naszym największym wrogiem zewnętrznym (wewnętrznym jest piąta kolumna żydowska u władzy w Warszawie) i to wrogiem bardzo mocnym.Mają oni przewagę 2,1:1 jeśli chodzi o ludność,3,8:1 w gospodarce mierzonej parytetem siły nabywczej (a należy wiedzieć o tym iż nasza gospodarka wcale w większości nie jest polska tylko w rękach kapitału zagranicznego,w większości niemieckiego),2,25:1 w PKB na głowę mieszkańca uwzględniając znowu parytet siły nabywczej;ponadto mają przewagę ~17:1 w dochodach budżetowych (1,7 bln USD:100 mlrd USD)!!!Od czasów walk Mieszka I i Bolesława Chrobrego ze Świętym Cesarstwem Rzymskim Narodu niemieckiego,poprzez wojny polsko-krzyżackie,wojnę polsko-brandenburską 1655-1657,,,pokojowe" najazdy pruskie w XVIII wieku,zabory,Kulturkampf,Komisję Kolonizacyjną aż po szczyt rozwoju niemczyzny w postaci hitleryzmu.Jak świat światem,nigdy Niemiec nie będzie Polakowi bratem.Współcześnie wpływy Niemiec sięgają już tak daleko,że sprawą wprost życia i śmierci Polski jest ograniczanie ich.Niemcy są tak potężne ponieważ - jak pisał Roman Dmowski - co najmniej połowa niemieckiej gospodarki opiera się na wyzysku środkowej i wschodniej Europy,w tym najbardziej Polski.Ich pozycja w Unii Europejskiej jest niepodważalna,są oni pierwszym rozgrywającym,nikt nie może się im przeciwstawić samodzielnie.Unia ta jest tak naprawdę IV Rzeszą Niemiecką i żadne kłamliwe agitacje niemieckich psów łańcuchowych tej prawdy nie zmienią.Być może jeszcze przez 3-5 lat po dojściu do władzy obozu narodowego polskiego będziemy zmuszeni naszą sytuacją na zostanie w tej nierównoprawnej unii ale nie dłużej.Inaczej grozi nam to pełnym zlaniem się w państwowość niemiecką.Nasze Ziemie Odzyskane i ziemie byłego zaboru pruskiego stoją Niemcom dziś otworem więc tym bardziej będą stały za kilka,kilkanaście lat.Jak mówił kanclerz Konrad Adenauer (zatrudniający w rządzie niemieckim byłych członków partii hitlerowskiej a nawet byłych esesmanów), ,,myśleć o tym ( o odzyskaniu utraconych ziem na wschodzie) zawsze,mówić o tym nigdy".
Teraz opowiem o tym co możemy uzyskać jeśli tylko do Polaków dotrą prawdy głoszone przez polskich narodowców i polski obóz narodowy dojdzie do władzy.
Możliwości polityczne
Sojusz państw środkowoeuropejskich - nowa siła w sercu Europy
Pierwszą rzeczą narzucającą się gdy się myśli na temat prawidłowej polskiej polityki zagranicznej jest sojusz środkowoeuropejski.Musimy w Polsce ustanowić żelazną zasadę mówiącą o tym,że Polska czerpie swe siły z własnego podwórka tj. z Europy Środkowej.Inaczej nie da się dojść do naprawdę pierwszorzędnej pozycji w Europie.Taki sojusz byłby sojuszem,nie aktem przemocy ze strony silniejszego czyli Polski.To oznacza,że jego członkowie zachowaliby pełnię swych niepodległości a członkostwo w nim byłoby w pełni wolne.To samo z wyjściem z niego.Nie może on pod żadnym pozorem powstać poprzez akt przemocy politycznej ze strony Polski.Nie!Jesteśmy tutaj zdecydowanie najliczniejszym narodem,mamy największe i najbogatsze państwo (pod względem wielkości gospodarki) a nasze położenie jest centralne,kluczowe wręcz.Naród Polski musi zdobyć się na wielkoduszność.Nie możemy nigdy postępować tak jak dziś postępują Niemcy tzn. zaczynać dominować przemocą.Musimy zniżyć się do mniejszych narodów środkowoeuropejskich ponieważ w przeciwnym wypadku one będą się nas po prostu bały.Taki sojusz obejmowałby rdzeń w postaci państw Grupy Wyszechradzkiej czyli Polski,Węgier,Słowacji i Czech oraz państwa dalsze,leżące na Bałkanach Rumunię i Bułgarię.W dalszej kolejności do sojuszu mogłyby dołączyć:Serbia,Słowenia,Chorwacja,Białoruś i Szwecja.Łatwo może czytelnik zauważyć iż wszystkie te państwa leżą południkowo,od północnej Szwecji po południową Serbię i Bułgarię.Jest tak ponieważ na osi południkowej musi oprzeć się każda prawidłowa polska polityka zagraniczna,nie na równoleżnikowej osi Niemcy czy Rosja.Wybór między Niemcami a Rosją jest całkowicie sztuczny i ma za zadanie wkręcić rozmówcę w wybór między zdominowanie Polski przez Niemcy lub Rosję.Na taki sztuczny wybór - wybór między jednym złem a drugim złem - zgodzić się nie możemy.
Ukrócenie dominacji niemieckiej oraz obcych wpływów w tej części kontynentu
Jak już wspomniałem,celem polskiej polityki powinno być osłabienie Niemiec pod każdym możliwym względem ponieważ już teraz potęga niemiecka przygniata Polskę.Jest to kwestia być albo nie być dla nas.Niemcy widzą Polskę od zawsze jako po części część Wielkich Niemiec a po części ich wasala.Innej roli dla nas nigdy nie przewidywali.Musimy zdać sobie z tego sprawę bo nie można się bronić nie wiedząc nawet kto nas atakuje,dlaczego,co chce przez to osiągnąć i jakimi środkami.
Komentarz jest zbędny |
Silni razem w Unii Europejskiej a następnie poza nią
Sojusz środkowoeuropejski oznacza to,że jesteśmy jednym blokiem.Jak mawiają Amerykanie,albo będziemy się trzymali razem albo zawiśniemy osobno.Polska musi czerpać siły ze swojego podwórka ale i owo podwórko musi oprzeć się na Polsce.Mamy tu do czynienia z symbiozą.Pierwszą przyczyną,która zadecydowała o klęsce rozmów akcesyjnych Polski i pozostałych dziewięciu krajów ubiegających się o wejście do Unii Europejskiej,było to,że prowadziliśmy z Brukselą negocjacje osobno.Dziesięć pojedynczych rządów,z czego wszystkie,oprócz Polski,małych państw,z jednej strony,i potężna centralizująca wszystko Bruksela pod drugiej.To nie mogło się dobrze skończyć dla dziesiątki.Ale jesteśmy już w Unii Europejskiej/Niemieckiej i póki co musimy się borykać ze wszystkim co ona ze sobą niesie.Aż do czasu zwycięstw obozu narodowego w Polsce musimy starać się minimalizować straty wynikające z przynależności doń.To musi być czas obrony polskiej ziemi,polskiego kapitału i całej ludności oraz polskiej samodzielności w polityce wewnętrznej i zagranicznej.Na razie tylko obrona choć i w obronę nie wierzę bo przecież kto nami rządzi?Platforma Zdradziecka Niemców.Mimo to piszę co być musi.Może gdy dostatecznie duża liczba Polaków zostanie uświadomiona to da się wywrzeć efektywny nacisk na liberalnych zdrajców Polski.Jeśli mnie pamięć nie myli to w tym roku,zgodnie z traktatem akcesyjnym,kapitał zagraniczny zdobywa prawo do kupowania polskiej (i nie tylko polskiej) ziemi.Jest to kapitalne zagrożenie naszej państwowości.Trzeba pamiętać też o tym,że już przedtem kapitał zagraniczny,głównie niemiecki i holenderski,wykupywał naszą ziemię przez podstawione osoby,tzw. ,,słupy".Razem z naszymi sojusznikami w tej części kontynentu musimy za wszelką cenę udaremnić niemieckie plany wykupu Polski i sąsiadów.Trzeba unieważnić zapisy pozwalające na wykup.Możemy to zrobić w zasadzie tylko będąc zjednoczonymi.To samo tyczy się sprawy własności kapitału,nie ma bowiem polskiego kapitalizmu bez polskich kapitalistów.Musi ponadto nastąpić powszechne uwłaszczenie i uregulowanie kwestii własności na Ziemiach Odzyskanych,co do tej pory nie zostało zrobione.Inaczej zostaniemy wyrzuceni masowo na bruk przez Niemców w naszym własnym kraju.Te kwestie:kwestia wykupu ziemi,własności kapitału,samodzielności polskiej polityki wewnętrznej i zagranicznej,muszą zostać doprowadzone do końca jako nasz pełen sukces.Teraz zatrzymajmy się na chwilę nad inną kwestią,mianowicie na tym co zrobić po wyjściu z Rzeszy Wielkoniemieckiej.Silni w Unii i poza nią.Blok państw na środkowoeuropejskiej osi północ-południe,silnie powiązany z Wielką Brytanią i narodową (nie masońską!) Francją,to będzie nowa jakość w kwestii ustalenia się stosunków międzynarodowych.Koniec z niemiecką dominacją,żydowskimi,amerykańskimi i - w mniejszej części - rosyjskimi wpływami.Nigdy więcej obcej dominacji!Niemcy,Żydzi,Amerykanie i Rosjanie będą musieli wrócić do swoich naturalnych rozmiarów.
Izolowanie wrogów Polski
Blok ~270 milionów ludzi to blok potrafiący zmieniać państwa zwykłe w mocarstwa i na odwrót.I właśnie to ,,na odwrót" musi stać się udziałem Rzeszy Niemieckiej.Także Ukraina i Litwa muszą uznać hegemonię Polski na naszym podwórku i wokół niego.Koniec z podlizywaniem się Niemcom,Ukraińcom i Litwinom,koniec tolerowania dążności hegemonicznych Niemiec oraz szowinistów ukraińskich i litewskich.Obecnie mamy nadnaturalnie rozrośnięte Niemcy,upadłe państwo ukraińskie i mikroskopię litewską.Prawidłowa polska polityka zagraniczna zdusi hegemonię niemiecką oraz szowinizm na Wschodzie.
Obecnie jesteśmy niejako uzależnieni od Ukrainy i Litwy ponieważ nie tylko tolerujemy ale i wspieramy Ukrainę i Litwę w ich dążnościach przeciwrosyjskich.Jest to wynik stosowania niesławnej i dawno zbankrutowanej,wspomnianej wyżej,polityki giedroyciowskiej zasadzającej się na twierdzeniu,że bez niepodległej Ukrainy i Litwy nie będziemy mieli niepodległej Polski.Polityka ta chce zmusić Polaków ( i niestety udaje jej się to) aby uznali tylko swoje powinności wobec tych państw i do porzucenia wymagań wobec nich.Pozwalamy na gnębienie u nich polskiej mniejszości narodowej bo pozwoliliśmy nałożyć sobie kajdany obcej optyki politycznej.Widzimy po prostu przez obce oczy,myślimy przez obce mózgi.Na szczęście widać już pewne objawy zniecierpliwienia polskiej opinii publicznej takim zachowywaniem się polskojęzycznych ,,elit" w Warszawie.Można to było zaobserwować już nawet 5 lat temu gdy śp. Lech Kaczyński i Wiktor Janukowycz spotkali się w Lublinie z okazji otrzymania przez tego drugiego doktoratu honoris causa,spotykamy się z tym także teraz.Nie można w nieskończoność okłamywać żaden naród.Jak mawiają Amerykanie,są ludzie których można oszukiwać ciągle,są tacy,których można oszukiwać czasami,ale nie ma tak,że można oszukiwać ciągle wszystkich ludzi.Gdy wjedziemy na tory biegnące do mocarstwowości Polski,nie będziemy dłużej dawali się szantażować Ukraińcom i Litwinom.Nie będziemy dłużej dawali się wodzić za nos straszeniami nas Rosją i Rosjanami.Koniec z Giedroyciem,koniec ze straszakiem rosyjskim!
Możliwości gospodarcze
Jeden potężny blok gospodarczy
Gospodarki państw środkowoeuropejskich oraz Szwecji i Białorusi,stanowiłyby łącznie ~ 2 biliony USD z parytetem siły nabywczej.Łączny rynek wewnętrzny stanowiłoby ~ 130 milionów ludzi czyli dużo więcej od Niemiec a prawie tyle co Rosja.Jest to potencjał wystarczający do utrzymania się wobec Niemiec i Rosji i wyrobienia sobie samodzielnej pozycji w Europie.Możliwości gospodarcze takiego bloku byłyby ogromne - bylibyśmy w stanie stworzyć własną unię polityczno-gospodarczo-wojskową.Taka unia musiałaby opierać się na pełnej dobrowolności i niepodległości swoich członków.
Kanał Ocean Arktyczny/Morze Północne - Bałtyk - Adriatyk/Morze Czarne
Tak pomyślana unia musiałaby po pierwsze zrobić wszystko w celu sharmonizowania swoich sieci transportowych,zwłaszcza na osi północ-południe,i mam tu na myśli koleje,drogi,transport lotniczy i wodny.Plan złączenia transportowego tych krajów musiałby zakładać budowę licznych kolei dużych prędkości.Widzę tutaj miejsce dla połączeń:
a)Szczecin-Gorzów Wielkopolski-Zielona Góra-Legnica-Jelenia Góra-Praga,
b)Gdynia-Gdańsk-Bydgoszcz-Poznań-Wrocław-Wałbrzych-Praga,
c)Gdynia-Gdańsk-Toruń-Łódź-Częstochowa-Katowice-Ostrawa-Bratysława-Budapeszt/Częstochowa-Kraków-Bratysława-Budapeszt,
d)Gdynia-Gdańsk-Elbląg-Olsztyn-Warszawa-Radom-Kielce-Kraków-Bratysława-Budapeszt-Bukareszt/Kielce-Tarnów-Koszyce-Bukareszt
Tak samo z autostradami i drogami szybkiego ruchu.Połączenia lotnicze musiałyby być znacznie bogatsze i praktycznie z każdego większego lotniska musiałyby odlatywać samoloty do odpowiedników u naszych sąsiadów.Z kolei transport morski i rzeczny przybrałby kształt następujący:kanał morsko-rzeczny łączący Ocean Arktyczny i Morze północne z Morzem Adriatyckim i Czarnym a przez nie z Morzem Śródziemnym.Taki kanał miały trasę następującą:Ocean Artktyczny-granica norwesko-rosyjsko-szwedzko-fińska-Zatoka Botnicka-Morze Bałtyckie-Wisła/Odra-Ostrawa/Kraków-Bratysława-Budapeszt-Dunaj-Chorwacja-Morze Adriatyckie oraz Dunaj-Bukareszt-Sofia-Morze Czarne/Sofia-Grecja-Morze Egejskie-(Morze Śródziemne).Pomyślcie tylko jak bardzo taki kanał kontynentalny zmieniłby równowagę sił w Europie!Koniec z przepływaniem przez Gibraltar i kanał La Manche,koniec z nadkładaniem tysięcy kilometrów wokół zachodniej Europy i północnej Afryki.Od tego czasu to Europa Środkowa byłaby naprawdę sercem kontynentu.Nawet nie chcę uruchamiać swojej bardzo bogatej wyobraźni nad myśleniem nad bogactwem jakie spłynie na wszystkie kraje regionu przez połączenie północnego i południowego krańca Europy przez nasze ziemie!
Polskie porty a sojusznicy
Tak,nasze niedoinwestowane,upadające porty.Oto jest naprawdę palący problem.Da się go rozwiązać przez skierowanie ruchu gospodarczego państw nie posiadających dostępu do żadnego morza w kierunku Szczecina,Świnoujścia,Kołobrzegu,Gdyni,Gdańska i Elbląga.Węgrzy,Czasi i Słowacy nie mogą wyjść z zazdrości wobec Polaków za to tylko,że my mamy dostęp do Bałtyku.Również Białoruś jest państwem bez dostępu do morza i również ona skorzystałaby na dostępie do Elbląga i portów Trójmiasta.Trzeba by tylko unowocześnić istniejące połączenia kolejowe bo to kolej odgrywać musi zasadniczą rolę w transporcie towarów do naszych portów jak również przez nasze terytorium,tak na osi południkowej jak równoleżnikowej.
Port gdyński |
Możliwości wojskowe
W artykule poprzednim pt. ,,Wojsko Polskie dzisiaj i za rządów narodowych" opisałem jak ma wyglądać przyszłe WP nowej,narodowej Wielkiej Polski.Założyłem wtedy i podtrzymuję to teraz,że polskie siły zbrojne musiałyby się składać z 33 brygad w 11 dywizjach i 4 samodzielnych brygadach.Razem w samych Wojskach Lądowych 231000 żołnierzy,w całych siłach zbrojnych ~300000.Taka potęga stanowiłaby podstawę sił zbrojnych owego sojuszu i byłaby poważną zachętą dla pozostałych państw naszego regionu a nawet Szwecji i Białorusi.Pozostałe państwa,z ich~ 70 milionami mieszkańców,stworzyłyby siły zbrojne odpowiadające naszym lub nawet nieco większe.Mają ku temu z pewnością potencjał demograficzny,finansowy i produkcyjny.Razem dać to powinno jakieś 70-80 brygad czyli równowartość 23-27 dywizji po 3 brygady każda.Potencjał zdecydowanie odstraszający skutecznie każdego potencjalnego nieprzyjaciela a nawet ich sojusze.
Możliwości kulturowe
Należy jeszcze tylko w kilku zdaniach wspomnieć o tym jak taka współpraca byłaby owocna dla naszych narodowych kultur.Otóż ja nie przypominam sobie abym w ostatnich czasach oglądał jakikolwiek węgierski,czeski,rumuński,bułgarski czy słowacki film a to oznacza iż bardzo słabo jest ze stanem naszych kultur.Upadamy kulturowo.Ale rządy narodowe w naszych krajach postawią je na nogi i na nowo odkryjemy bogactwo naszych duchowości wymieniając się między sobą produktami naszych umysłowości.
Podsumowanie
Ogólnie można powiedzieć,że zadania jakie przed nami stoją wydają się przerastać nasze na razie nikłe możliwości ale tak nie musi być.Wystarczy świadomość polityczna,silna wola i konsekwencja w działaniu.To,że dzisiaj jest tak źle wcale nie oznacza,że jutro może być lepiej,mało tego - że może być bardzo dobrze,że możemy wyjść z przytłaczającego nas dzisiaj marazmu w każdej dziedzinie życia zbiorowego.Aby tak się stało musimy zacząć się doceniać jako narody,uwierzyć w siebie,w swoje możliwości.Bierzmy przykład z naszych historii.Przecież Polska i Węgry miał swego czasu status mocarstw europejskich.Było tak wtedy,może być dzisiaj bądź w najgorszym wypadku jutro.Uwierzmy w siebie,wybierzmy narodowców do władzy i podążajmy ku świetlanej przyszłości razem,nie oddzielnie!
Chwał Wielkiej Polsce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz