Roman Dmowski Wielki

Roman Dmowski Wielki
Roman Dmowski Wielki

wtorek, 27 grudnia 2011

Sedewakantyzm

   I tak przechodzę do omówienia ostatniego filaru mojej wiary politycznej - sedewakantyzmu (łac.: sede vacante - stolica (papieska) jest pusta).W największym skrócie jest to odrzucenie współczesnego tak zwanego ,,Kościoła katolickiego" i tak zwanych ,,papieży" posoborowych.Sedwakantyści są ostatnim bastionem katolicyzmu w tym smutnym obrazie dzisiejszego świata,stąd też są najbardziej atakowanymi,tak przez jawnych wrogów wiary jak i - co jest nieporównanie groźniejsze - ukrytych,tych wewnątrz tak zwanego ,,Kościoła".Od razu muszę nadmienić iż nie jestem żadnym teologiem,nawet amatorem,a to co teraz napiszę opiera się ,,jedynie" na rozsądku,nonkonformizmie i wiedzy powszechnej.,,Tylko" tyle potrzeba aby pojąć prawdziwość katolicyzmu sedewakantystów.Co i tak oznacza,że większość ludzi raczej nigdy tego nie pojmie...Ja sam stałem się sedewakantystą dopiero po kilku latach samodzielnego i starannego poszukiwania starożytnego nauczania Jedynego Prawdziwego Kościoła a i to nie przyszło mi aż tak łatwo.Mimo wszystko moja nonkonformistyczna,samodzielna osobowość znacznie ułatwiła mi zadanie i mogę tylko życzyć ludzkości aby choć trochę usamodzielniła swoje myśli.Dla nich będzie to o wiele trudniejsze niż dla mnie ponieważ większość ludzi na świecie (80-90%) to urodzeni konformiści,lemingi,owce,które tylko czekają na swojego wilka i dla nich to co dla mnie przychodzi dość łatwo będzie znaczną przeszkodą,będzie to walka z wadami ich charakteru,z samym ich jestestwem.Ale dość o tym - nie mogę pozwolić aby ludzie,którzy sami nie chcą myśleć zaprzątali mi głowę.

Sedewakantyzm jest odpowiedzią na wszystko to co stało się z dawnym Kościołem katolickim podczas i po Soborze Watykańskim Drugim,jest - w dobrym a nie czerwonym tego słowa znaczeniu - reakcją na dzieło spustoszenia masonów w Kościele.Na każdą akcję musi być reakcja.Jego zwolennicy to ludzie,którzy nie dali się zwieść przeróżnym sztuczkom owego Soboru i jego czartom.Jest nas mało a w Polsce do niedawna nie było nawet jednego jawnego sedewakantysty ale ciągle nas przybywa.Nie można dłużej siedzieć z założonymi rękami nad działalnością takich dywersantów.Ostatnim papieżem był Pius XII,któy zmarł w 1958 roku i od tego czasu Stolica Apostolska jest pusta to znaczy nie zasiada na niej ząden papież ale antypapieże.Jest wiele powodów dla których tak uważam i nie tylko ja ale wszyscy sedewakatyści.Do tych powodów należą:
  • herezje ludzi podających się za papieży przed ,,wstąpieniem" na tron papieski i w czasie swoich ,,pontyfikatów",
  • Novus Ordo Missae czyli Nowa Msza,która jest kpiną z prawdziwej mszy - Mszy Trydenckiej papieża Piusa V z 1570 roku i która została sprotestantyzowana przez antypapieża Pawła VI ,
  • nieważne święcenia kapłańskie,w których zmieniono przysięgę składaną przez kandydatów na księży i zakonników,
  • głoszenie wolności religijnej,
  • głoszenie rozdziału Kościoła od państwa,,
  • zaprzeczanie o możliwości zbawienia wyłącznie w Kościele katolickim,
  • uważanie protestantów i ,,prawosławnych" za chrześcijan,
  • ekumenizm rozumiany jako wieczne ustępstwa Kościoła katolickiego wobec heretyków,schizmatyków,pogan i Żydów i
  • wiele innych.
Inaczej mówiąc,wszystko to co zostało potępione w Syllabusie Błędów papieża  Piusa IX z 1864 roku, obecnie jest zupełnie jawnie i bezwstydnie głoszone przez antykościół i antypapieży.Papież Polak Święty Pius X stworzył ponadto w 1910 roku Przysięgę Przeciwmodernistyczną wymierzoną w pojawiających się w coraz większych liczbach modernistów,która to miała być wygłaszana przez każdego kapłana przed uzyskaniem święceń kapłańskich i w seminariach duchownych.Oczywiście zniesiono ją po Soborze Watykańskim Drugim w 1967 roku co samo w sobie wskazuje na to co za ludzie opanowali Kościół ale wszystko co zrobiono po nim jest nieważne ponieważ ludzie podający się za papieży,kardynałów,arcybiskupów i biskupów nie byli w ogóle katolikami a co tu dopiero mówić o sprawowaniu tak wysokich funkcji w Kościele.

Oto ilustracja przedstawiająca upadek modernistów:

Od góry ku dołowi:
  • Chrześcijaństwo,
  • Biblia nie (jest) nieomylna,
  • człowiek nie został stworzony na obraz i podobieństwo Boga,
  • nie istnienie cudów,
  • brak niepokalanego poczęcia (Maryi),
  • brak boskości,
  • brak pokuty,
  • brak zmartwychwstania,
  • agnostycyzm,
  • ateizm
Często spotykamy się ze stwierdzeniem,że przecież trzeba akceptować wszystko to co głoszą papieże ponieważ oni są nieomylni w sprawach wiary.Owszem,są nieomylni ponieważ są natchnieni Duchem Świętym i dlatego żaden papież nie głosiłby herezji a skoro ktoś podający się za papieża je głosi to znaczy,że utrzymuje kontakt ze złym duchem i nie jest papieżem.Proste.Wymieniając tylko papieży z ostatnich stu lat:Leon XIII,Pius X,Pius XI i Pius XII głosili odwieczną naukę Chrystusa co jest dowodem  na to,że istotnie byli papieżami.Z przeciwnej strony:Jan XXIII,Pius VI,Jan Paweł I,Jan Paweł II i teraz Benedykt XVI głosili herezje co oznacza,że nie mogli być papieżami.W żadnym stopniu nie sprzeciwia się to dogmatowi o nieomylności papieży w sprawach wiary a wręcz przeciwnie - potwierdza go w całej okazałości!Bóg przecież nigdy nie pozwoliłby Duchowi Świętemu okłamywać papieży a przez to i owieczki przez swoich pasterzy,strażników ustanowionej przez Siebie wiary!

Następnym zarzutem sekty modernistycznej jest to,że nie uznajemy antypapieży za papieży chociaż ci zostali rzekomo prawidłowo wybrani.I tu nie mają słuszności bowiem nie może być księdzem,biskupem,arcybiskupem,kardynałem a tym bardziej papieżem osoba,która nawet nie jest katolikiem z powodu jawnego i upartego głoszenia herezji!A więc mamy tu do czynienia z błędem rozumowania dotykającym już spraw pierwszych od których wyrastają nowe błędy.Mały błąd na początku staje się wielkim na końcu.Na przykład Karol Wojtyła i Joseph Ratzinger byli częścią obozu modernistów na ostatnim soborze a Joseph Ratzinger nawet przychodził na jego obrady w garniturze z krawatem a teraz robi się z niego jakiegoś wielkiego konserwatystę!(Jakby katolik mógł w ogóle być nie konserwatystą.Cała ich pokrętna antylogika wychodzi podczas takich okazji na światło dzienne.).Osobną kwestią jest ta dotycząca stanowiska zajmowanego przez Bractwo Świętego Piusa X (SSPX/Society of Saint Pius the Xth).Z jednej strony nie uznają oni - i słusznie - postanowień heretyckiego,opanowanego przez żydostwo,masonerię i protestantów,ostatniego (pseudo) Soboru,któremu przecież przewodniczył antypapież Jan XXIII a który zakończył Pius VI a pozostali antypapieże przyjęli za obowiązujący,ale z drugiej uznają tychże antypapieży,tych heretyków,za prawdziwych Ojców Świętych!Kompletna niekonsekwencja rozumowania i pomieszanie z poplątaniem!

Trzecim argumentem wysuwanym przeciwko katolikom/sedewakantystom jest ten o rzekomym stawianiu się ponad autorytetem papieży i całego Kościoła co ma podobno wskazywać na nasze protestanckie korzenie. Wcale nie stawiamy się ponad papieżami i duchowieństwem ale zwyczajnie trzymamy się tego co nauczali przez około dziewiętnaście i pół stuleci prawdziwi Ojcowie Święci i zgodnie z tym,nazywamy heretykami tych,którzy temu przeczą.Logiczne myślenie,nonkonformizm i trochę wiedzy powszechnej wystarczą aby wiedzieć co jest prawdą a co kłamstwem.Jest to wielki kłopot dla tych,którzy wmawiają nam,że dogmaty zmieniają się (a przynajmniej powinny się zmieniać) z duchem czasów,inaczej mówiąc:według modernistów to Kościół ma się dostosować do ludzi a nie ludzie do Kościoła.Dogmaty są niezmienne i takie muszą pozostać a ludzie z bitą śmietaną zamiast mózgu powinni dołączyć do masonerii,jeżeli jeszcze do niej nie należą a nie ryć pod Kościołem w nadziej,że dostosują go do swoich zachcianek i słabostek.Sedewakantyści spotykają się jeszcze z oskarżeniami różnych letnich ,,katolików" o subiektywizm własnych sądów o wierze.Twierdzą,że uważamy się za autorytety teologiczne choć tak nie jest.Naprawdę nie mogą zrozumieć tego iż prawda jest jasna i prosta oraz że leży wprost przed ich oczami.Od tak długiego czasu są okłamywani przez piątą kolumnę w ,,Kościele",że zwyczajne mówienie im o prawdach wiary jest dla nich czymś sensacyjnym.Jeżeli mamy pokonać sabotażystów podających się za katolików to musimy zacząć od powtarzania ludziom tego,że religia zakłada z samej swej natury istnienie pewnych uniwersalnych prawd a nie jest kwestią gustu czy programu politycznego,które mogą się zmieniać.To będzie szaniec wokół którego stworzymy naszą obronę przed najazdem kłamstw i wszelkiego zamętu i z którego następnie przejdziemy do kontrofensywy bo samą obroną jeszcze nikt wojny nigdy nie wygrał.
Osobiście uważam,że przyczyną walki z sedewakantystami jest jeszcze zwykłe lenistwo.Ludzie nie chcą żeby religia od nich czegokolwiek wymagała.Wszyscy oczekują,że będzie ona miłą,lekką i przyjemną.
Wbrew upartym twierdzeniom sekty modernistycznej,nauka Kościoła jest ciągle taka sama i bardzo prosta w zrozumieniu co miało,w zamierzeniach papieży uchronić wiernych przed różnymi teologicznymi szarlatanami.Każdy,nawet najprostszy katolik,o ile tylko potrafił czytać,mógł się łatwo przekonać o tym co istotnie głosi Kościół.Ktoś kto głosi prawdę nie musi chować się za opasłymi tomami pisanych specjalnie niezrozumiałym językiem książek tak jak to czynią moderniści.W katolicyzmie wszystko zawsze było,jest i zawsze będzie jasne i logicznie proste.Zarzucanie nam przez modernistów,którzy czerpią garściami z herezji protestanckich odszczepieńców,że jesteśmy następną grupą ,,protestancką" jest po prostu tak bezczelnie żałosne,że aż dziw bierze człowieka,że mają oni tak mało honoru żeby nazywać nas tymi,którymi oni sami w gruncie rzeczy są.Nie ma w całym nominalnie katolickim świecie ludzi bardziej katolickich niż sedewakantyści albowiem tylko my zachowujemy nienaruszony depozyt wiary w czasie gdy zachowywanie go stanowi powód do wyśmiewania nas jako ,,obskurantów" i ,,ciemnogród".
-----------------------------------------------------
Osobiście jestem człowiekiem stawiającym na logikę,jasność i bezkompromisowość we wszystkim w co wierzę i co do czego jestem pewien.Odrzucam przeto wszystkie kompromisy jakie sekta modernistyczna niemalże co dzień zawiera z panem tego świata (Szatanem) i jego sługami (Żydami,masonami i protestantami obok wielu innych).Dość już tego skandalicznego przedstawienia z powodu którego cieszą się wyłącznie Siły Zła a na widok,którego upadają na duchu Siły Dobra!Przed wojną kierowany z Moskwy obóz komunistyczny obmyślił plan zaradzenia rodzącym się ruchom narodowym w całej Europie będącym naturalnie wielkimi dla niego zagrożeniami a jednym z jego najpierwszych punktów był ten o potrzebie narzucenia ludziom poglądu jakoby to Kościół katolicki był przeciwny Idei Narodowej co miało oddalić od siebie Kościół i poszczególne katolickie ruchy narodowe,tych naturalnych sprzymierzeńców.Wtedy Kościół był prawdziwie katolicki a nie tylko z nazwy i nie dawał się wciągać w misternie ułożoną grę komunistów i gdyby nie druga wojna światowa to dziś widzielibyśmy z całą pewnością Europę całkowicie odmienioną na lepsze,z rządami narodowymi a komunizm dokonałby żywota dużo wcześniej niż to się rzeczywiście stało.Druga wojna światowa była celowo sprowokowana przez międzynarodowe żydostwo w celu zniszczenia nowej idei idącej taranem na podbój państw europejskich.Żydzi nie mogli do tego dopuścić ponieważ to groziło im oddaniem władzy nad państwami ich narodom gospodarzom więc kierowane przez nich rządy Wielkiej Brytanii,Stanów Zjednoczonych,Francji,Sowietów i Polski (tak,tak!Polski też!Rumuński Żyd Józef Beck kierował ,,polskim" MSZem,w któym oprócz niego aż roiło się od Żydów).Ktoś teraz z pewnością będzie chciał mnie spytać dlaczego twierdzę,że to Żydzi odpowiadają za doprowadzenie do wybuchu ostatniej wojny europejskiej skoro to sami Żydzi doznali tak wielkich strat ludnościowych.Odpowiadam więc:nie tak to sobie Żydzi początkowo wyobrażali.Oni chcieli aby niemieccy narodowi socjaliści z NSDAP mocno postraszyli europejskich Żydów w celu emigracji do brytyjskiej Palestyny i wymuszenia tym samym na rządzie brytyjskim stworzenia państwa żydowskiego.I do 20 stycznia 1942 roku,tj. do Konferencji w Wannsee pod Berlinem,to się udawało ale wtedy armie niemieckie zaczęły przegrywać na froncie wschodnim (pod Moskwą głównie) i Niemcy bali się,że Żydzi będą się chcieli zemścić po wojnie za wszystkie krzywdy im zadane.Wtedy nastąpił kres umowy cichej umowy między reżimem narodowosocjalistycznym w Niemczech a światowym żydostwem.Oto łącze do filmu na You Tube,w którym Hitler grozi Żydom:Adolf Hitler w 1942 roku:oko za oko,ząb za ząb!!Nie zmienia to jednak prawdy,że to żydostwo - oprócz Niemców oczywiście - odpowiadało za wybuch wojny ponieważ ono stworzyło warunki ku temu aby Niemcy były potężne,wymuszając na opanowanych przez siebie rządach politykę proniemiecką,zwłaszcza w Wersalu w 1919 roku oraz dając Niemcom olbrzymie kredyty,któe pozwoliły im na odtworzenie swojego wielkiego przemysłu.W każdym bądź razie więcej o tym napiszę kiedy indziej,tutaj przedstawiłem tylko głównych,obok Niemców,winowajców wojny.Ten jest winny kto ma z tego korzyść a Żydzi dostali po wojnie własne państwo na skradzionych Palestyńczykom ziemiach,stworzyli ONZ - jeszcze jedną organizację za pomocą którego wpływają na świat, ,,udało im się" ,,skompromitować" w oczach większości ludzi nacjonalizm no i uzyskali wyłączność na ,,niewinność".
-----------------------------------------------------
Podsumowanie
Albo katolicyzm albo modernizm - ty wybieraj.Między tymi dwoma postawami nie ma bo nie może być żadnej wspólnoty wierzeń ani interesów.Pogląd człowieka na świat opiera się przede wszystkim na jego postrzeganiu religii.To chciałem udowodnić pisząc wcześniejsze artykuły.I bądź fanatykiem bo prawda jest taka,że zwycięża tylko ten kto ma niewzruszoną wiarę w swoją ideę i zdolność do poświęceń w jej imię.

,,Żyjemy w dobie bankructwa wielu podstaw, na których opierało się życie świata naszej cywilizacji w ostatnim okresie dziejów. W krajach przodujących cywilizacyjnie dotychczasowe podstawy walą się szybko, a niewiele widać twórczości w kierunku budowania nowych. Raczej widzi się upór w kierunku ratowania tego, czego się uratować nie da.
 Takie momenty w dziejach cywilizowanej ludzkości bywały już nieraz. Znamionowały je zawsze pewne rysy wspólne, bez względu na warunki czasu i miejsca: upadek wiary, silnej wiary w cokolwiek; upadek myśli -- zanik twórczości; upadek smaku -- górowanie brzydoty nad pięknem; rozkład dyscypliny moralnej i upadek obyczajów; wreszcie, rozpowszechnienie się rozmaitych zabobonów, zastępujących wierzenia religijne. Wszystkie te rysy występują w bardzo uwypuklony sposób w dzisiejszym życiu naszej cywilizacji." -
 
Roman Wielki Dmowski - ,,Kościół,naród i państwo",1927 rok

Chwała Wielkiej Polsce!

Przydatne strony:












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz