Roman Dmowski Wielki

Roman Dmowski Wielki
Roman Dmowski Wielki

czwartek, 10 września 2015

Moje 3 grosze na temat administracji

   Przyszedł czas na zajęcie się tematem administracji,i tej centralnej i samorządowej.Jest to temat o którym wiele się mówi ale tylko mówi.Nic z tego nie wynika.Także rząd nie kwapi się z rozwiązaniem tego problemu.Jasne jest to,że administracja w Polsce jest zbyt liczna,zbyt kosztowna i zbyt nieefektywna.Należy zająć się problemem od początku do końca,niczego nie chować pod dywan,i przede wszystkim działać,i to działać z żelazną konsekwencją.

W 1989 roku,w państwie o gospodarce socjalistycznej centralnie planowanej,było w Polsce 160 tysięcy urządników.Wystarczało to aby utrzymać zamordystyczne państwo w pełnej kontroli przez partię komunistyczną.Dzisiaj mamy w kraju 444 tysiące urzędników,w czym 182 tysiące to urzędnicy administracji państwowej i aż 262 tysiące samorządowej.Jest to więc niemal trzykrotny wzrost.Rocznie koszt utrzymania wszystkich polskich urzędników zamyka się kwotą 29 miliardów złotych i to bez wliczania kosztów ich funkcjonowania (budynki,samochody).Samych rad wszystkich stopni (województwa,powiatu,gminy) mamy w Polsce 2827!Z tego 2152 to rady gmin do 20 tysięcy mieszkańców,261 rad w gminach powyżej 20 tysięcy mieszkańców,66 rad miast na prawach powiatu,314 rad powiatów,16 sejmików wojewódzkich i 18 rad dzielnic warszawskich.Zdecydowanie za dużo tego.2380 gmin w kraju liczącym 312000 km 2 i 38,5 miliona ludzi to istne horrendum.Mamy u nas obecnie 46797 radnych,z czego 32280 w gminach poniżej 20 tysięcy mieszkańców,5568 w gminach powyżej 20 tysięcy mieszkańców,1701 w miastach na prawach powiatu,6278 w radach powiatów,561 w sejmikach wojewódzkich i 409 w dzielnicach Warszawy.
Zdecydowanie widać tutaj możliwości uszczuplenia administracji.Teraz przyjrzyjmy się ilu Polaków reprezentuje poszczególny radny różnego stopnia.Największą liczbę Rodaków reprezentuje radny sejmiku wojewódzkiego bo aż 67382,radny powiatowy 4073,radny miasta na prawach powiatu 7118,gminy powyżej 20 tysięcy ludzi 1566 a gminy mniejszej zaledwie 525!Drugie tyle to zapewne członkowie zarządów województw,powiatów,gmin i miast na prawach powiatu.Zaś co do administracji rządowej to jest w Polsce aż 18 ministrów,91 wiceministrów i 8 sekretarzy stanu,razem to aż 117 ministrów!To wszystko w 38,5-milionowym państwie podczas gdy 82-milionwe Niemcy mają ich prawie dwukrotnie mniej!

Poniżej przedstawiam Czytelnikowi mój projekt podziału naszej Ojczyzny na województwa (54) i specjalne rządowe regiony administracyjne (5).Podziału na gminy nie tworzyłem ale w ogólnym zarysie wygląda to tak,że przeciętna gmina byłaby 3-5 razy większa od gmin obecnych czyli byłoby 3-5 razy mniej gmin (~700).Pomyślcie tylko o oszczędnościach tym spowodowanych!Podział administracyjny byłby dwustopniowy:województwa i gminy.Specjalne rządowe regiony administracyjne byłyby jedynie administracją pomocniczą pomocną rządowi do planowania rozwoju całego kraju jak i jego poszczególnych dzielnic.Podobny pomocniczy podział z sukcesem funkcjonuje w Rosji.

Najlepszy podział administracyjny Polski składający się z 54 województw,w tym 5 nowych:gdyńskiego,grudziądzkiego,gnieźnieńskiego,rybnickiego i ełckiego;oraz 5 specjalnych rządowych regionów pomocniczych.


Powrót do podziału sprzed 1999 roku z dodatkowymi 4 województwami to najlepsze rozwiązanie.Podział funkcjonujący w latach 1975-1998 spowodowany został chęcią rozbicia przez Gierka istniejących opozycyjnych klik w partii ale przy okazji przyczynił się do polepszenia zarządzania krajem.Więcej województw spowoduje przybliżenie wojewodów ludziom oraz zlikwidowanie potencjału na regionalizację Polski.Regionalizacja,obecnie narzucana przez Unię Europejską i,szczególnie,Niemcy,ma na celu rozbicie państw narodowych.Zauważcie tylko to,że unijno-niemiecka biurokracja z wielką zaciętością zwalcza organizacje narodowe państw członkowskich,jednak organizacje pseudonarodowe,w rodzaju Szkockiej Partii Narodowej czy organizacji katalońskich,baskijskich i ślązackich,są nie tylko tolerowane ale wręcz popierane w gadzinowych mediach i nie tylko.Nie będę niczego przed Wami ukrywał:pierwszą przyczyną,która przekonała mnie do powrotu do podziału z lat 1975-1998,było to,że wtedy zniknie potencjał do rozbijania państwa polskiego przez grupy regionalistyczne ślązakowskie.Drugą przyczyną było naturalnie polepszenie zarządzania krajem.Nie potrzebujemy obecnych szesnastu województw-molochów,które mają za zadanie rozbić Polskę na niepodległe dzielnice,formalnie tylko część Polski.Likwidacja powiatów i zmniejszenie liczby gmin,jak również ich terytorialne powiększenie,ma polepszyć zarządzanie krajem i zaoszczędzić masę pieniędzy.Powiaty nie służą niczemu innemu jak tylko stworzeniu klasie urzędniczo-partyjnej ciepłych posadek.Z kolei obecnie funkcjonuujące gminy są zbyt małe i zbyt mało liczne,toteż nie potrafią one wytworzyć odpowiednio dużego potencjału gospodarczego.Niektóre gminy są wielkości jedynie miasta!Dlatego należy skończyć z tym wszystkim.

Pewne bardzo mądre powiedzenie mówi to,że ,,nic nie jest w stanie powstrzymać zapanowania idei,której czas nadszedł".Bardzo dobrze odnosi się to do kwestii podziału administracyjnego.Od 17 lat tkwimy w tym bezładzie administracyjnym,tworzonym z jednej strony przez 16 województw-molochów,a z drugiej przez ponad 2800 malutkich gmin i ponad 300 malutkich powiatów.Podział trzystopniowy byłby nie do podołania dla państw znacznie bogatszych a co dopiero przez nas.Należy z tym skończyć!

Chwała Wielkiej Polsce!

2 komentarze:

  1. Nie zgadzam się. Ja sobie nie życzę dzielenia mojego regionu (jestem z Małopolskiego) na 3 mikro-regiony. Jestem za rozwojem infrastruktury komunikacyjnej w moim województwie, by zmniejszyć odległości między obszarami mojego regionu poprzez zmniejszenie czasu komunikacji pomiędzy nimi. Uważam, że Małopolskiego nie powinno się dzielić, tylko jeszcze mocniej powiązać wewnętrznie na różnych płaszczyznach.
    Sens jest w dzieleniu dużych powierzchniowo i rzadko zaludnionych województw, takich jak Mazowieckie, czy Wielkopolskie. Na sam początek to bym nawet pewne województwa połaczył, np Śląskie z Opolskim, bo by to osłabiało ruch ślązakowski i wpływy mniejszości niemieckiej, dla osłabienia ślązakowców i wpływów mniejszości niemieckiej to jeszcze należy wzmocnić zależności pomiędzy województwami.

    OdpowiedzUsuń
  2. A umiesz uzasadnić dlaczego akurat miasta Gdynia, Grudziądz, Gniezno, Rybnik i Ełk zasługują na własne województwo a nie jakieś inne ? Natomiast wcale nie wspomniałeś nic na temat tych regionów pomocniczych (co to jest i gdzie ?) może masz na myśli rozdzielenie 5 największych miast wojewódzkich od reszty województwa (miasto wydzielone/miasto na prawach województwa) ?

    OdpowiedzUsuń